Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
JUŻ NIE MAM SIŁY!!!!!!!!!!!

Cześć moje drogie Koleżanki -
Piszę dzisiaj nie było mnie kilka dni. Z resztą nie mam powodu do radości. Nie chodzi mi tutaj o moją dietę, oraz spadek wagi bo to jest u mnie ok. Zastanawiam się za to nad moim życiem, czasami wydaje mi się, że nie ma ono sensu. ostatni rok był dla mnie bardzo ciężki i to może dlatego teraz tak myślę. U nas w Polsce ciężko jest żyć, wszyscy chcą być szczupli, mieć dobrą pracę, wysoki zarobki i tak dalej. Lecz  czasem zdarza się tak, że nie wszystko idzie po naszej myśli. ja od kilku tygodni poszukuje pracy i jest mi bardzo ciężko, omom tego , że ukończyłam dwa kierunki, jestem magistrem i znam język obcy. i co z tego może po prostu nie mam szczęścia w życiu. Czasami, a od kilku dni coraz częściej żałuje, że tyle poświęciłam a teraz nikt tego nie docenił. Wysłałam już setki CV i  nikt nie dzwoni.
I na tym zakończę swoje marudzenie. Nie chcę was zanudzić czy przygnębić. Chciałam się tylko komuś wyżalić.
U moich rodziców nie znajduję zrozumienia. oni myślą, że to tylko moja wina. Uważają, że mi się nie chcę. a ja wręcz przeciwnie bardzo bym chciała. I tyle na dziś!!!!!! Koniec marudzenia moje motto na dziś: " PO BURZY WSTAJE ZAWSZE SŁOŃCE"
Mam nadzieję, że i u mnie tak będzie.
Teraz poczytam co u Was.

A teraz moje menu:
kawa
śniadanie: 2 kromki grahama posmarowane margaryną Florą+ 2 plastry chudej wędliny+ 1 pomidor+ herbata czarna bez cukru
II śniadanie: baton musli z owocami leśnymi+ 2 herbatniki
obiad: 2 małe gołąbki+ sos pomidorowy domowej roboty+ herbata
kawa
kolacja: serek waniliowy+ 1/2 grejpfruta

Dobranoc


  • kiziamizia23

    kiziamizia23

    8 października 2011, 23:54

    Tak na początek dzięki za zaproszenie do znajomych:) w większej grupie raźniej;) Poczytałam troszkę Twoje wpisy żeby znaleźć inspirację i motywację. Ty już jesteś szczuplutka przede mną jeszcze kilka kg zostało do ślubu muszę się wyrobić :) A co do pracy- w Polsce jest fatalnie pod tym względem. Kilka miesięcy temu obroniłam mgr i też nie mogę znaleźć pracy, dorabiam jedynie w domku dając korki z angielskiego. To jest straszne żeby człowiek musiał ciężko pracować podczas studiów, te wszystkie stresy itd. a potem martwisz się o swoją przyszłość czy będziesz mieć za co żyć. mam nadzieje że wkrótce obie będziemy mogły się pochwalić ze pracujemy:) POWODZENIA pozdrawiam:)