Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Fabiennka

kobieta, 38 lat, Przemyśl

160 cm, 54.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: W dniu urodzin 45 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

13 kwietnia 2016 , Komentarze (4)

Witajcie, dzisiaj nie piszę co u Mnie. Postanowiłam,że tym chciałabym zasięgnąć Waszej opinii o ćwiczeniach. Skąd pomysł. Wczoraj dziewczyny w zaczęły ten temat. Ja niewiele wiem. Osobiście podczas odchudzania nigdy nie ćwiczyłam, gdyż bałam się przyrostu masy mięśniowej. Z drugiej strony czy warto jeśli waga wzrasta a my jesteśmy niezadowolone. Nasuwa się pytanie czy istnieją ćwiczenia, które odchudzają i waga spada? 

Treningi Ewy Chodakowskiej-skuteczne. Pytam, gdyż dostałam w prezencie jej najnowszy program BIKINI.  Wiem sama trenerka podkreśla,że  jedne programy wysmuklają mięśnie, wydłużają je, zarysowują - nie rozbudowują!!! Inne spalają, wzmacniają, również rzeźbią. Poradźcie, gdyż sama nie wiem?

Pozdrawiam

13 marca 2016 , Komentarze (3)

Cześć Kochani, ja od wczoraj w dobrym humorku. To za sprawą wielu rzeczy. O tych prywatnych nie będę pisać, aby Was nie zanudzać. Drugich dietetycznie-odchudzających moją waga okazała się wyrozumiała. Z uwagi,że od Świąt Bożonarodzeniowych byłam na nią obrażona i stała lekko zakurzona jest w miarę dobrze. Otóż ważę 49,8kg.Szczerze myślałam,że ok 52kg. Jest co prawda +3 kg na plusie.  

Zważywszy na fakt liczbowy postanowiłam zrezygnować z narzuconej diety norweskiej. Cel też zmieniam na 47kg lub w okresie wakacyjnym 46 kg, gdyż jadę na wakacje i chcę dobrze wyglądać. Przy moim wzroście myślę ok. Chcę tylko zmodyfikować swój jadłospis i dorzucić ćwiczenia. Będę również prowadziła dziennik odchudzania. Jestem zwolenniczką liczenia kalorii.Dzięki temu udało mi się schudnąć ponad 11 kg.Dla mnie to chyba jedyny i odpowiedni sposób odchudzania. Licząc kalorie, czuję, że mam kontrolę nad spożywanymi posiłkami oraz nad tym, co dokładnie jem. Co do ćwiczeń to głownie YT. Mam tylko nadzieję, że to dobry pomysł i uda mi się.

Pozdrawiam miłego niedzielnego popołudnia.

11 marca 2016 , Komentarze (1)

Witajcie Moje Chudzinki!. Dzisiejszy dzień był okropnie męczący. W nocy niewiele spałam. Resztę dnia snułam się jak cień. Jak wczoraj wspomniałam dzisiaj pierwszy dzień diety.                                     

10 marca 2016 , Komentarze (1)

Jest już czwartek, w piątek zaczynam pierwszy dzień z mojego nowego życia. Grunt,że jestem zdeterminowana jak nigdy przedtem. Wiem, że jedną z najgorszych moich wad jest to iż wszystko chciałabym od razu. Przeglądałam wiele info na temat diet i zdecydowałam się na dietę norweską. Sądzę, że wybrałam dla Siebie sprawdzone wskazówki jak jeść i co jeść aby schudnąć. 

Teraz kilka mądrych zdań: DIETA NORWESKA została opracowana stosunkowo niedawno i dzięki niej można pozbyć się kilku kilogramów nadwagi. Należy ściśle trzymać się zasad, w przypadku przerwania diety zalecane jest zrobienie sobie przerwy. Dieta Norweska opiera się w głównej mierze na 2 produktach: Jajkach oraz Grejpfrutach jak również dieta została wzbogacona również o dodatkowe produkty:Warzywa: marchew, pomidor, Mięso(tylko gotowane), Ryby. Najważniejsze dla mnie jest iż zasady diety nie zabraniają picia kawy( uwielbiam i nawet w diecie nie rezygnuje, ani nie ograniczam) oraz herbaty.

Postanowiłam spróbować. Wiem, że jest ona niezdrowa i monotematyczna, ale najważniejsze,że pomaga. 

A wy co Sądzicie?

Pozdrawiam

9 marca 2016 , Komentarze (3)

Witajcie. Już tłumaczę tytuł mojego wpisu. I stało się to co musiało się stać. Tak przytyłam(szloch).  Ale jestem pozytywnie nastawiona! Chcę mi się jeszcze raz spróbować. W praktyce jest to takie łatwe, ale niestety w życiu już nie. Teoretycznie mogłabym bym zostać dietetyczną, (czyt. zawsze o tym marzyłam, ale cóż to temat na osobne opowiadanie) bo tyle wiem na ten temat. Postanowiłam zawalczyć o siebie. Dzisiaj zrozumiałam,że siedzę jakby uwięziona w nieswoim ciele. Wiem, że to nie jest moje ciało. Tęsknie i płaczę a zarazem ciężko mi odzyskać zapał i motywację. Wiem, że przestój w diecie jest zły. Teraz ja mądrzejsza wiem, że tylko odmawianie sobie i ogromny wysiłek fizyczny = efekty i satysfakcja.Najważniejsze teraz, aby przetrwać ten okres. Kiedy wytrwam waga wróci do normy a jak odzyskam spokój.

2 października 2014 , Skomentuj
U mnie wiele zmian. Po pierwsze osiągnęłam swój cel. Wreszcie zadowolona z wagi i wyglądu. I oby jak najdłużej.Co prawda kosztowało mnie to wiele wysiłku i wyrzeczeń i trwa to do dzisiaj. Trudno. Jak mówią coś za coś. W wakacje postanowiłam ostatni raz zacząć. Pewnego dnia pomyślałam: ostatni raz, albo mi się uda albo po prostu zaakceptuje siebie taką jaką jestem. Wiem pewnie pomyślicie, że to głupie, gdyż nigdy nie byłam gruba tylko po prostu chciałam lepiej wyglądać. Wytrwałam i teraz na nowo akceptuję siebie, żeby nie zwariować i cieszyć się życiem.

Po drugie jestem szczęśliwa i naprawdę zadowolona z siebie. Nie umiem tego ubrać w słowa tego co się ze mną dzieje. Zakochałam się bez pamięci. Historia dość prosta, jeszcze wtedy nie wiedziałam,że niesie ze sobą coś wspaniałego...
Kiedyś opiszę dalszą część, a teraz, żeby nie zapeszyć......

I na końcu, żeby nie było tak cudnie dalej jestem bez pracy.

Pozdrawiam i do napisania


10 lipca 2014 , Komentarze (1)

Witajcie, od ostatniego wpisu minęło troszkę czasu. Nie pisałam, gdyż ostatnio się na sobie zawiodłam. Postanowiłam sama uporać się z problemami, jak również starać się utrzymać dietę. I tak się stało, pierwszy raz od kilku miesięcy przestrzegam zasad, które sobie założyłam. Co prawda zaliczam małe wpadki typu kawa i ciacho z znajomymi, ale cóż... I tym samym jestem zadowolona z swojej wagi i swojego wyglądu. I dodam na koniec, że zrealizowałam swoje postanowienie.

4 czerwca 2014 , Komentarze (2)

Kolejny początek, kilka dni temu znowu powróciłam do pisania pamiętnika. W planie był codzienny wpis i dieta, dieta tak wpis nie. Mimo iż to już cztery lata ciągle dążę do ideału nie wiedząc czy kiedykolwiek będę dumna z samej siebie.  Wiem, że  to może głupie i próżne, ale zawsze odchudzałam się dla samej siebie. 

2 czerwca 2014 , Skomentuj

Wracam, szukam i staram się przede wszystkim dla samej siebie...