Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Weekendowo sobota-niedziela


Na początek wpisu taka myśl pamiętajcie o niej


Jestem jaka jestem... Ano jestem... kobietą!
Kobieta ma tyle siły,że zadziwia mężczyzn..
Dźwiga ciężary losu, rozwiązuje problemy, jest pełna miłości, radości i mądrości.
Uśmiecha się - gdy chce krzyczeć, śpiewa - gdy chce jej się płakać,
płacze - gdy się cieszy i śmieje się - gdy się boi...
Jej miłość jest potężna!!!
Jedyna niesłuszna w NIEJ rzecz to to,że często zapomina ile jest WARTA!!!


Teraz powróćmy do rzeczywistości. Po pierwsze chciałam podziękować za wszystkie komentarze i dobre rady na temat chrzcin. Wielkie dzięki z niektórych na pewno skorzystam, ale opisze potem co zdecydowałam.

Zima zima ach to ty!!!. Jak każdy zauważył mamy wreszcie upragnioną zimę.
Otóż ja nie lubię tej pory roku. Może zw względu na, że nie uprawiam sportu zimowych. Ale z drugiej strony moim marzeniem jest nauczyć się jazdy na łyżwach.
Padający śnieg, zimno i gigantyczne korki nie nasrają nas pozytywnie, więc czasami się cieszę, że jak nie chcę to nie muszę nigdzie wychodzić

Jedynym pocieszenie jest fakt, że coraz bliżej do wiosny

Wracając do diety to trzyma się ustalonych zasad.
Menu:
kawa
śniadanie: 2 parówki drobiowe+kromka chleba+ketchup3
II śniadanie: kefir
obiad: 2 ziemniaki+mięso z indyka +sałatka z czerwonej kapusty+herbata
kawa
kolacja: budyń waniliowy

Chociaż ostatnio będąc na zakupach spotkałam koleżankę. Była grubszą osobą a teraz bardzo schudła. Nie krępując się jej powiedziałam, że bardzo schudła i wygląda po prostu wa. A ona na to, że nie stosowała żadnej sławnej diety.
Jej zasady to:
śniadanie, na obiad jedno danie z obiadu albo zupa lub drugie, kolacja owoc albo jogurt
woda
oraz stosowała suplement diety asystor slim.
Na moje oko schudła ok 10 kg. Nie wiem co o tym sądzić? Ja bym się bała efektu jojo. A wy co o tym sadzicie?

Na koniec chciałam jeszcze dodać iż moja niedziela minęła bardzo leniwie. Pomogłam mamie przy obiedzie, poczytałam książkę, poleżałam.
Teraz czytam co u Was.
Miłego wieczorku i aby jutrzejszy dzień był lepszy od poprzedniego.

  • nowakala

    nowakala

    15 stycznia 2012, 19:03

    No ja na miejscu Twojej koleżanki też bałabym się jojo. Ja jestem tego najlepszym przykładem, już wiele razy byłam na diecie i dlatego teraz tylę ważę - po każdym schudnięciu wracałąm do starych nawyków a kg leciały.