Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kawa zbożowa czy warto pić?


W pierwszym zdaniu mojego wpisu mogę śmiało stwierdzić to był dobry dzionek. Z wyjątkiem pogody, ale na to nie mam wpływu. Z zaplanowanego wcześniej opalania nic nie wyszło. W poniedziałek pewnie wyskoczę na solarium. Lubię być lekko opalona: tzn. skóra muśnięta słońcem.
Plan wykonałam a 100% procent jeśli chodzi o dietę i inne sprawy domowe. Wstałam, posprzątałam i takie tam tak jak w każdą sobotę.Zastanawiam się dlaczego większość ludzi robi porządki w sobotę?
Jutro napiszę jak moja waga? Od trzech dni staram się nie przekraczać 1200 kcal.

Menu:
kawa
śniadanie: 3 kromki grahama z serem białym +kakao
obiad: talerz botwinki+5 pierogów ruskich+herbata
kawa
kolacja: 2 kromki+szynka+pomidor +ogórek+herbata

  • OnceAgain

    OnceAgain

    9 czerwca 2012, 19:07

    U mnie było to samo z pogodą. A teraz złośliwa się rozpogodziła i świeci fajnie słonko... pech