Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Otóż nie chcę mieć już tych cholernych,szerokich bioder. Wolę wyglądać za chudo, niżeli za grubo.

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1072
Komentarzy: 19
Założony: 20 lipca 2013
Ostatni wpis: 5 sierpnia 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Fashionette

kobieta, 27 lat, Łódź

165 cm, 58.70 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

5 sierpnia 2013 , Komentarze (9)

Chcę spróbować czegoś nowego. Na francuskim blogu czytałam, jak dziewczyna przez 10 dni odżywiała się jedynie płynami. Otóż chodzi tu o to, że od godziny 12, do godziny 22 (ja tak wstaje i tak zasypiam c: ) co godzina pije kawa, herbata i tak przez cały dzień, tak na zmianę. W sensie:
12;00 KAWA
13;00 HERBATA
14;00 KAWA
ect. i tak do godz. 22. 
Zrobię tak dzisiaj. Podobno świetnie kurczymy żołądek. Jeśli nie możemy już wytrzymac, żujemy jedynie gumę, lub jemy liście sałaty. Taak, wiem, że niszczę organizm itd. ale wiem co robię. I chcę tego. 
Któraś z was już próbowała? Albo macie inne sposoby na maksymalne przykurczanie żołądka? 
Pozdrawiam was, trzymajcie się i chudnijcie dalej <3 

22 lipca 2013 , Komentarze (6)

Dzisiejsza notatka jest nie o odchudzaniu,przestrzeganiu diety, tylko o czymś zupełnie innym. Kurdę. Może mam dopiero 16 lat, ale uważam, że właśnie w tym wieku ludzie mają wielu znajomych/koleżanek. Ja nie mam tak na prawdę nikogo. Nie mam z kim wyjść do klubu (tak, kluby są od 16 lat, rodzice pozwalają, ogólnie lubię tam przebywać) nie jestem zapraszana na domówki, nikt do mnie nie dzwoni, a SMS'y pisze jedynie do mnie PLAY -.-' Czy ktoś z Was, kochani czytelnicy, wie DLACZEGO? Jestem ogólnie rozrywkową i rozgadaną dziewczyną. Rówieśnicy (jeśli spędzają ze mną jakikolwiek czas) lubią ze mną się śmiać, rozmawiać. Ale są wakacje, a ja siedzę w domu, bo nikogo nie mam. Dobija mnie to co raz bardziej. Dlaczego inni są w tej całej 'elicie' i cały tydzień siedzą na domówkach czy na innych imprezach w mieście? Chciałabym tak jak oni. Jakieś rady, porady, cokolwiek.
W czwartek jest kolejna impreza, ale nie mam z kim iść. Po prostu, nie mam.

21 lipca 2013 , Komentarze (2)

Dobra, szczerze mówiąc dzisiaj jeździłam 2 godziny (bez przerwy) na rowerze, potem 1,5h spaceru po parku. Zjadłam:
-1 ziemniak
-zielona fasola
-kawa(z cukrem, cóż)
-miseczka owoców
-miseczka warzyw(sałatka)
-woda,woda,woda.

I w ogóle może mi ktoś odpowiedzieć na pytanie, dlaczego, gdy robię brzuszki, brzuch mnie nie boli, w sensie, nie czuje, że pracują mi mięśnie. Kurde, oglądałam filmy na you tubie, jak poprawie wykonywać brzuszki i nic, cały czas boli mnie kark, a nie brzuch -.- 
Ogólnie, jak tam wam idzie z dietą? Ja nawet się nieźle trzymam, dzisiaj zrobię jeszcze skręty na boki, przysiady i może ogarnę brzuszki. A, i pompki damskie :3 
Piszcie, wspierajcie, dopingujcie. xoxox

20 lipca 2013 , Komentarze (2)

Dzień I.

Posiłki:
2 naleśniki z twarogiem i dżemem
Sałatka owocowa
2 małe ziemniaki, 3 kawałki kurczaka(pokrojony w kostkę) zielona fasolka
Herbata bez cukru
Ok. 2 l wody
Twaróg wymieszany z dżemem

Biegałam(nie wiem ile, ale jak na 1 dzień nie mogłam dużo, trzeba stopniowo) brzuszki, 10 pompek damskich, 30 wymachów nogami do tyłu(na stojąco) i 15 wymachów na boki, długi spacer, skręty na bogi(20 razy na 1 bok)

Kurde, czy jest tu ktokolwiek, kto mógłby mnie dopingować i wspierać? Vitaliowy kalkulator obliczył, że jeśli będę traciła 1kg tygodniowo, już 7 września dojdę do mojej ukochanej wagi: 51 kg! Dajcie mi rady, piszcie, krzyczcie(jeżeli coś spieprzę i zjem słodkie) cokolwiek. Trwajcie ze mną.