Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
7.03.2016


Dzisiaj waga pokazała 101.1kg :)

A wczoraj był obiad u teściów - przy tym oczywiście jadłem mało, ale kawałka sernika sobie nie odmówiłem. W końcu to pierwszy taki kawałek w ciągu ostatnich 3 tygodni, więc chyba nic się strasznego nie stało. Tym bardziej, że później znów diety już pilnowałem.

Efekty jak widać - są.

Jutro "atakuję" 101, a do końca tygodnia roboczego spróbuję pokonać barierę trzycyfrowej wagi. Trzymajcie kciuki:)

  • roogirl

    roogirl

    7 marca 2016, 22:54

    Sernika się nie odmawia :)

  • xxtithielxx

    xxtithielxx

    7 marca 2016, 14:39

    Powodzenia :)

  • xxtithielxx

    xxtithielxx

    7 marca 2016, 14:39

    Powodzenia :)

  • CookiesCake

    CookiesCake

    7 marca 2016, 14:31

    Jeszcze trochę i będzie w końcu dwucyfrowa ;) Trzymam kciuki ;)

  • Rayen

    Rayen

    7 marca 2016, 13:36

    Powodzenia :) Oby walka się udała. Niech trzecia cyfra polegnie i już nigdy się nie pokazuje! ;)