Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie ma to jak wyzwania....?


Zostałam wczoraj zgłoszona na ochotnika na rajd rowerowy, w którym będę reprezentowała nasza firmę. W przyszłym miesiacu muszę przejechać 560km w pięć dni... Trening czas zaczać... Zazwyczaj jeżdżę do 80-ciu km na dzień, ale to z tygodniowa przerwa... Mam wrażenie, że przez następne 6 tygodni będę mieć obolałe siedzenie... 

Trening zaczynam jutro pod surowym okiem mojego mężczyzny... 

W co ja się wpakowałam...?