Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Na pożegnanie - LODY!


TEORETYCZNIE - dietę stosuję od 2 września, ale w praktyce tak kolorowo już to nie wygląda. Na palcach jednej ręki można policzyć dni, podczas których się do niej stosowałam. Przecież to nie tak powinno wyglądać. Zakupiłam dietę, płytę Chodakowskiej... tak, na tym się skończyło. Może w końcu powiedzieć DOŚĆ, bo wiecie... wiek zobowiązuje - 24 lata to za dużo żeby bawić się w dziecko, które nie wie co dla niego dobre. Taaa... łatwo powiedzieć. Ze swoją wagą walczę odkąd pamiętam - już rodząc się pokazałam na co mnie stać - 5,5 kg żywej wagi. Mama do tej pory lubi sobie wspominać jak to miałam być ciążą bliźniaczą a w efekcie urodziła smoka (haha. ubaw po pachy).

Znalezione obrazy dla zapytania dziecko smok

W wieku 10 lat odbyłam turnus w sanatorium, gdzie na wejściu usłyszałam że jestem gruba i mam koślawe kolana (już w tym momencie wpisu zastanawiam się jak udaje mi się wchodzić w jakiekolwiek interakcje z ludźmi ;)).

Znalezione obrazy dla zapytania forever alone

Owszem odchudzili mnie tam serią zabiegów, specjalną dietą i sporą ilością ruchu. Nie będę narzekać - było całkiem fajnie. Jak się okazało nie starczyło to na długo i zamiast w miarę zdrowo się rozwijać to ja tyłam, tyłam, tyłam... Kolejny przełom nadszedł w liceum przed 18 urodzinami - TO JEST MOTYWACJA! Dieta Ducana, mówi wam to coś, prawda? -11 kg i świat należy do ciebie. Wszystko pięknie, tylko ta dieta to katorga, podczas pierwszego tygodnia jedzenia samego nabiału miałam problemy w wypróżnieniem. Samopoczucie do dupy, wstręt do serów/jogurtów/kefirów/maślanek/jaj + 100%. Do tej pory nie wiem jak wytrzymałam ponad 2 miesiące. Szybko schudłam jeszcze szybciej nadrobiłam straty podwójnie. Efekt jojo w podręcznikowym wydaniu. Przez ostatnie 6 lat nic nie robię, oprócz pojedynczych zrywów w stylu: od PONIEDZIAŁKU, od NASTĘPNEGO MIESIĄCA. Co za bzdury! Wyznaczając takie terminy, myślałam co by tu jeszcze w siebie wepchnąć żeby dłużej ze mną zostało uczucie szczęścia i spełnienia podczas odwyku. 

Znalezione obrazy dla zapytania efekt jojo memy

Tak samo było wczoraj, ponieważ dziś jest TEN DZIEŃ. Lody chałwowe na pożegnanie niezdrowego trybu życia. Niby powielam schemat, jednak tym razem jest inaczej, ponieważ jestem tutaj i żądam od Was żebyście mnie pilnowali, bo sama się nie upilnuję - nie ma szans. Będę na bieżąco informować jak mi idzie, sami też możecie sprawdzać :) Postaram się nad sobą nie użalać.

Dzień 1. - przede mną.

  • tibitha

    tibitha

    21 września 2016, 08:56

    Ja jak się urodziłam to ważyłam 2650g, a później zaczęłam rosnąć jak pączek. Dobre nastawienie to połowa sukcesu. Trzeba być świadomym tego, że waga nie zawsze będzie spadać regularnie mimo przestrzegania diety i aktywności fizycznej. Takie momenty są najtrudniejsze i łatwo wtedy się poddać. Zmiany wprowadzaj stopniowo, metoda małych kroków w tym przypadku jest bardzo ważna. Łatwiej będzie Ci utrzymać się na diecie. Moim zdaniem problemem w tych wszystkich super dietach i wczasach odchudzających jest to, że nikt nie mówi o tym co będzie po schudnięciu. Zostaje się samemu z całym tym problemem i najczęściej wcześniej czy później wraca się do punktu wyjścia. Mam nadzieję, że wykupiona dieta Cię usatysfakcjonuje i pomoże osiągnąć sukces. Radziłabym Ci na początku skupić się na samej diecie, żeby nauczyć się zdrowego odżywiania, a z czasem wprowadzić aktywność fizyczną. Sprawdziłam tę metodę na sobie, więc nie są to puste słowa. Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia Angela :D

    • ferooona

      ferooona

      21 września 2016, 09:31

      Jak najbardziej skupiam się na diecie, a do dotychczasowej aktywności - czyli chodzenie z psem na spacer, dołączyłam jeszcze tańce z PS3 i trochę (podkreślam: trochę :)) Chodakowskiej, bo jak na razie moje możliwości są dość ograniczone :) Dziękuję za wsparcie i trzymajmy się w naszych postanowieniach :)

  • pani_slowik

    pani_slowik

    19 września 2016, 15:21

    cieszę się, że trafiłam na Twój pamiętnik, uwielbiam "świeżynki" - jest w nich tyle motywacji i samozaparcia, oby tak było cały czas :D i ja ważyłam 3,8 kg jak się rodziłam i myślałam, że to jest dużo jak na dziewczynkę, jednak Ty przeszłaś moje najśmielsze oczekiwania, tym bardziej, że masa nie poszła CI we wzrost, noo jestem w szoku :D lody chałwowe, jak ich nie kochać? tym bardziej, że w Krakowie znam takie lodziarnie z naturalnymi lodami, że palce lizać.. szczególnie najbardziej mi smakuje chyba karmel z solą himalajską (?) w Good Lood, no bajka! jaki masz plan na odchudzanie? mam nadzieję, że nie Dukan ;p trzymam kciuki, będę wiernie wspierać!

    • ferooona

      ferooona

      19 września 2016, 17:58

      Jak na razie wykupiłam abonament na dietę właśnie z Vitalii na dwa miesiące. Jeżeli efekt mnie zadowoli to zapewne go przedłużę. Zależy mi na tym żeby posiłki były urozmaicone i żeby nie mdliło mnie na samą myśl o jałowych papkach jakie "serwował" mi Dukan. Poza tym - liczy się długotrwały efekt - koniec z efektem jojo! :D A i o krakowskich lodach też coś wiem...

  • KaVes

    KaVes

    19 września 2016, 11:35

    Koniec wymówek. Musisz pokazać na co Cie stać. Koniec niszczenia siebie! Znamy uczucie przegranej ale spróbujmy zasmakować zwycięstwa. A co do lodów to na razie przeżuć się na sorbety ;P Pamiętaj, że nasza otyłość jest wynikiem wieloletniego uzależnienia od niezdrowego jedzenia - w tym przypadku terapia szokowa "0 słodyczy, 0 słonych przekąsek" kończy się "cheat day'em" nadrabiającym cały tydzień. A potem uczuciem przegranej i wylania łez w opakowanie czekolady. Jak masz chwile słabości - napisz coś tu, albo napisz do mnie. Trzeba trzymać się razem. Razem to wygramy. And may the odds be ever in your favor

    • ferooona

      ferooona

      19 września 2016, 11:55

      To będzie prawdziwe The Hunger Games :D

  • mudid

    mudid

    19 września 2016, 11:17

    ok, tylko nie blokuj pamiętnika gdy zaczną się OPRy ;))) oby ich było jak najmniej i obyś odniosła długotrwały sukces :) trzymam kciuki

    • ferooona

      ferooona

      19 września 2016, 11:53

      Wreszcie nadszedł czas na długotrwały sukces! Dzięki za wsparcie i mam nadzieję że wytrwam :)