Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Chodzę swoimi drogami przez co często się gubię:)

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 819
Komentarzy: 4
Założony: 12 kwietnia 2013
Ostatni wpis: 21 kwietnia 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
fighter1988

kobieta, 36 lat, Warszawa

161 cm, 54.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

21 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

Jest coraz cieplej. Nie czuje się dobrze w swoim ciele. Aż mnie ciarki przechodzą na myśl o wyjeździe z chłopakiem nad morze w lipcu. Zostało 2 miesiące. Muszę się za siebie wziąć. Ostatnio nie dojadałam, tzn jadłam byle jak i mało. U mnie wtedy dzieje się coś takiego, że zaczynam tyć i mam kłopoty z trawieniem dlatego obiecuję jeść jak należy. Jutro mam urodziny więc stwierdziłam, że to dobry moment, taki symboliczny na rozpoczęcie zatroszczenia się o siebie. Wyliczyłam że do 1 czerwca zostaje 40 dni i przez te dni będę walczyć z tym co niezdrowe.
 Przed Wami i przed sobą obiecuję, że
1) nie solę
2)nie jem słodyczy
3) piję max 2 kawy dziennie
4)jem śniadania max godzinę po przebudzeniu
5)jem 4 posiłki dziennie bez podjadania
6)jem codziennie porządny obiad a nie jakiś pseudo-obiad typu serek wiejski co mi się nagminnie zdarza
7)nie piję alkoholu
8)ćwiczę tzn-3 razy w tygodniu min 40 minut na siłowni, codziennie 20 minut hula hop i 4 razy w tygodniu Chodakowska

Póki co tyle. Mam dziś doła i jakoś nie mogę napisać czegos w stylu "na pewno się uda, będę piękna". Chciałabym aby tak było.
Kupiłam ostatnio 2 pary spodni, jedne w rozmiarze 36, drugie XS-ale wcale nie wyglądam w nich dobrze, brzuch mam jak balon.

Powodzenia Dziewczyny. Dobrze, że jesteście i można Was poczytać!

13 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

Hej Dziewczyny, Kobiety, Kobietki:)

Tytuł mojego wpisu jest lekko przesadzony-cieszę się ze słońca, ale jednocześnie boję się lata, odsłonięcia ciała. Jestem pełna kompleksów przez cały rok, a w wakacje gdy wszystko jest odsłonięte czuję się fatalnie. 

Nigdy nie będę miss piękności, ale gdybym mogła się chociaż zaakceptować to już świat odbierałabym nie jako zagrożenie a jako wyzwanie. O to walczę-o uśmiech w miejsce strachu.

Wygląd....jest ważny, tylko jak się na tym nie zafiksować, nie myśleć non stop, nie ograniczyć swojego życia do tego ile ważę i jakie mam ciuchy. Często wpadam w tą "pułapkę". Dla mnie jest to problemem. Im jestem starsza, tym bardziej zależy mi żeby reprezentować sobą coś więcej. Zaczynam dostrzegać rzeczy ważne i ważniejsze. Wygląd jest ważny, ale ważniejsze jest moje zdrówko więc do rzeczy:)

Plan jedzenia:

woda z cytryną, kawa z mlekiem

Śniadanie-2,5 kromki chleba razowego żytniego z wędliną i białym chudym serem, rzodkiewka

2 śniadanie: jabłko duże(będę w trasie więc tylko jabłko, zawsze jem jeszcze jogurt naturalny)

obiad: 1/3 woreczka kaszy gryczanej, pierś z kuraka,groszek konserwowy ok 1/3 puszki
podwieczorek: jogurt naturalny

kolacja: brak pomysłu...zapewne serek wiejski z ...no właśnie. Nie wiem co by tu dodać żeby się najeść-kromka chleba, warzywa,otręby?

aktywność-bieganie, 30 min plus hula-hop-20 min

Życzę Wam pięknej soboty bez podjadania:*

Magdalene


12 kwietnia 2013 , Komentarze (2)

Oto zaczynam:)

Pełna pozytywnego nastawienia i siły do walki o lepszą siebie. Nie mam na myśli tylko zmiany swojego wyglądu, ale zmiany siebie. Będę się starała uporządkować swoje nawyki związane ze zdrowiem i swoje życie.

Teraz słowo "dieta" nie ma miejsca w moim słowniku. Jest zdrowe odżywianie na całe życie! Mądrze, powoli, radośnie:)


Nigdy więcej nie będę się głodzić. Jestem już za stara na takie zagrania, za dużo przeszłam. Teraz znam siebie, wiem co mi służy i na ile mnie stać. Gdzieś "za uszami" mam cel aby do czerwca mieć ok 3-4 kg mniej ale tak naprawdę przede wszystkim zależy mi na zdrowym powrocie do regularnych posiłków i systematyczności w aktywności fizycznej. Ten pamiętnik jest właśnie po to, aby było mi łatwiej monitorować swoje postępy. 

Pomożecie?:)

Magdalene