Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: niespodziankaa po 3 tygodniach!!!!
26 maja 2011
Pomijając dzsiejsze menu..bo to zrobie póżniej.... powiem wam kobiety...że dzzisiaj doznałam szoku az się rozbeczałam...!!!!!!!!!! wyborazcie sobie ze przez przypadek trafilam na apteke a tam była waga....Moja kochana wagaa która ostatnio nawet pokazuje jeden wynik 69.0! A TA W aptece pokazalaaa 70.1 ! nie wiem której wierzyć.... mam takiego doła ze dzisiaj mija 3 tygodnie.. a ja z taka porażką wychodze.... mozliwe ze przy bieganiu.... skakaniu na skakancee..ograniczeniu jedzenia do tego stanu... tylko 1 kilo..przeciezzz jaa sie nie doczekam 10! a ponoć na poczatku najszybciej waga spada bo z wody...to ja chyba wody w sobie nie mam.. to wychodzi na to że potem bedzie jeszcze gorzej...
Po piersze byłaś w ubraniu, po drugie podjerzewam, że cos jadłaś i piłaś. Ja dziś po obiedzie ważyłam 1,5kg więcej niż normalnie! Waz sie tylko na czczo i w bieliźnie. I nie martw się na zapas!! ;]
polishpsycho32
26 maja 2011, 18:25
waz sie zawsze rano na czczo ...raz na tydzien.......i to tylko w bieliznie.......i w jednym miejscu...a co do spadku wagi to jest to w normie.........ABSOLUTNIE W NORMIE!!!!!ja chudlam wlasnie 1 kg na tydzzien i po 48 dniach diety mialam juz -6,6 kg mniej i - 13 cm mniej w pasie.............powoli a uzbieralo sie.To nie sztuka szybko zrzucic i miec JOJO.
veronica0965
26 maja 2011, 18:20
po 1 to nie każda waga waży idealnie, a po 2 , ja jak się waże np rano na czczo to ważę zawsze najmniej a wieczorem czy w środku dnia potrafie ważyć 1kg więcej. Więc niewiem w czym tu problem...
madziaf
26 maja 2011, 17:47
Za mało jesz! Popatrz na swoje posiłki! Pół kanapki, marchewka, obważanek? Dziewczyno, zrozum, to nie są posiłki. Jedz 5 posiłków dziennie. Ja jestem na 1500 kcal, nie ćwiczę prawie wcale (robię tylko brzuszki i czasem jeżdżę na rowerze) i chudnę. Na prawdo da się zdrowo, zrzucić kilogramy. Chcesz wiedzieć dlaczego waga nie spada? Bo organizm się boi, że np. jutro wcale nie dostarczysz mu kalorii i magazynuje każdą przez Ciebie spożywaną. Tym trybem nigdy nie schudniesz! Jesteś młoda, rozwijasz się i potrzebujesz jedzenia! Potrzebna Ci do szczęścia anemia, brak okresu, rozchwiana gospodarka hormonalna, wypadające włosy i źle wyglądająca cera czy może ładna sylwetka, którą osiągniesz zdrowym odchudzaniem? Zdecyduj sama. Przepraszam za mój ostry ton wypowiedzi, ale nie mogę patrzeć jak popadasz w paranoję.
fruit.
26 maja 2011, 18:56Po piersze byłaś w ubraniu, po drugie podjerzewam, że cos jadłaś i piłaś. Ja dziś po obiedzie ważyłam 1,5kg więcej niż normalnie! Waz sie tylko na czczo i w bieliźnie. I nie martw się na zapas!! ;]
polishpsycho32
26 maja 2011, 18:25waz sie zawsze rano na czczo ...raz na tydzien.......i to tylko w bieliznie.......i w jednym miejscu...a co do spadku wagi to jest to w normie.........ABSOLUTNIE W NORMIE!!!!!ja chudlam wlasnie 1 kg na tydzzien i po 48 dniach diety mialam juz -6,6 kg mniej i - 13 cm mniej w pasie.............powoli a uzbieralo sie.To nie sztuka szybko zrzucic i miec JOJO.
veronica0965
26 maja 2011, 18:20po 1 to nie każda waga waży idealnie, a po 2 , ja jak się waże np rano na czczo to ważę zawsze najmniej a wieczorem czy w środku dnia potrafie ważyć 1kg więcej. Więc niewiem w czym tu problem...
madziaf
26 maja 2011, 17:47Za mało jesz! Popatrz na swoje posiłki! Pół kanapki, marchewka, obważanek? Dziewczyno, zrozum, to nie są posiłki. Jedz 5 posiłków dziennie. Ja jestem na 1500 kcal, nie ćwiczę prawie wcale (robię tylko brzuszki i czasem jeżdżę na rowerze) i chudnę. Na prawdo da się zdrowo, zrzucić kilogramy. Chcesz wiedzieć dlaczego waga nie spada? Bo organizm się boi, że np. jutro wcale nie dostarczysz mu kalorii i magazynuje każdą przez Ciebie spożywaną. Tym trybem nigdy nie schudniesz! Jesteś młoda, rozwijasz się i potrzebujesz jedzenia! Potrzebna Ci do szczęścia anemia, brak okresu, rozchwiana gospodarka hormonalna, wypadające włosy i źle wyglądająca cera czy może ładna sylwetka, którą osiągniesz zdrowym odchudzaniem? Zdecyduj sama. Przepraszam za mój ostry ton wypowiedzi, ale nie mogę patrzeć jak popadasz w paranoję.