Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
103 dzień...


witajcie:):) dzisiaj mialam miec dzien owsiaankowy..no ale z mamuska zrobilysmy taki dobry obiad że nie moglam... no ale... dzisiaj rano waga pokazala 62.8 kg... teraz sie z glupia zwazylam to juz bylo 62.6kg... jedzonko z weekendu juz schodzi.. ale gdzie mi tam do wagi z paskaa no ale powoli a do celu...
Juz druggi dzien na skakance skakam ok 1h  dzisiaj zaliczylam rowerek ok 1h i ogolnie czuje sie ok..chce teraz skakac po godzinie bo waga spadnie szybciej... 
Moje cialko sie super zmienia..:) najbardziej jestem zadowolona z pupy i nóg... nie jest to galareta juz tylko ladne ubite cialko.. moze nie za szczuple .. ale jest ladne. i celulit spada...
skakankaa dziala cudaa zobaczymy co waga pokaze jutro... do podawania menu zaczne od jutra...   
  • dukanka1985

    dukanka1985

    18 sierpnia 2011, 09:28

    też odrabiam weekend ;/ do tego u mnie doszła @ i mam 3 kg do paska :D ale damy radę :)duzo to tez woda to powinno szybko polecieć :)

  • Gruubaseek

    Gruubaseek

    17 sierpnia 2011, 22:33

    Już nie dużo Ci zostało.! ;)

  • paandu

    paandu

    17 sierpnia 2011, 21:56

    skakanka daję takie efekty ? :o chyba zacznę bo moje nogi zaczynają być galaretowate :P i jak skaczesz?

  • .Chocolaterie.

    .Chocolaterie.

    17 sierpnia 2011, 21:34

    godzina skakania ? o.O a z przerwami ?

  • eversunshine1994

    eversunshine1994

    17 sierpnia 2011, 21:32

    o proszę! to super, że są efekty.. ja dziś chwilkę poskakałam... ale spodnie mi spadały i zrezygnowałam xD