Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
krok w tył


nie będę pisała o wyniku ważenia w poniedziałek, ale nie było to miłe. Wzięłam się w garść, bo szkoda zmarnować te dwa tygodnie wyrzeczeń. Wczoraj 20 minut na stepperze, dziś w sumie 30 minut - stepper + ćwiczenia brzucha. Szukam jakiejś gotowej diety na jakieś 1400 kcal, ale nic mi nie pasuje na razie. Zastanawiam się nad jakimś pakietem vitaliowym, ale boję się, że to będzie wtopiona kasa... jeśli przeczyta to ktoś z doświadczeniem w temacie proszę bardzo o radę :)

A teraz miseczka kapusty i jakoś dotrwać do wieczora ;)