Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
kawa z mlekiem i a6w


Czesc Dziewuchy,

Właśnie sączę moją codzienną kawkę z mlekiem i pomyślałam, że napiszę coś od siebie. 

Wczoraj:

Wczoraj zaczęliśmy z Lubym A6W ! Jupi! nareszcie  od dzisiaj będę regularnie pisać jak tam ćwiczenia i czy coś się zmienia w moim ciałku. 

Poza tym to zdycham ciągle po tym moim nieszczęsnym Squashu. Myślałam, że dzisiaj już mi przejdzie i znowu wieczorkiem pójdziemy ale niestety. Ledwo powłóczę nogami i nie mogę podnosić ręki :( 

Wybraliśmy zespół na wesele ;) Podoba nam się- mam nadzieję, że sprawdzą się w kontaktach z gośćmi :)

Tyle na teraz,

A wieczorem czeka mnie spowiedź z dnia drugiego ćwiczeń (może jakaś fotka) żeby co jakiś czas porównywać.

Buziaki i miłego dnia wszystkim :)