Nic, tylko wiecznie musze walczyc o swoje cialo.
Czy juz do konca zycia bede musiala odmoawiac sobie rzeczy ktore lubie zeby nie stracic figury?
Przeciez to jest jakis nonsens. Ciagle walcze, a niektore kobiety w rozmairze 42 prezentuja sie lepiej niz ja.
Jestem klucha- taka mam figure i nic tego nie zmieni.
Mam odchudzaniowego dola.
Nie widze sensu.
OnceAgain
21 sierpnia 2013, 09:41Z nami jest jak z alkoholikami wiesz.... niby będzie wszystko w porządku a i tak będziemy musiały się pilnować. Trudno takie już mamy ryzyko. Ale chyba lepiej mieć fajną figurą (a za kluchę nakopię Ci do tyłka) niż żreć jak świnia prawda. Więc pomarudź jeszcze chwilę i do roboty!!!
fadetoblack
20 sierpnia 2013, 23:11Głowa do góry! A na diecie nie trzeba sobie odmawiać, tylko jeść w rozsądnych ilościach :)
chubbyann
20 sierpnia 2013, 22:40Ej, nie ma marudzenia! Spinamy pośladki! Zobacz, jak mało Ci zostało, chcesz wyrzucić całą swoją ciężką pracę do kosza? Ustal sobie w tygodniu jeden dzień, kiedy pozwolisz sobie na mały grzech - zjesz coś, co uwielbiasz. W rozsądnych ilościach, oczywiście. Ja tak zrobiłam ze słodyczami. Jem tylko w weekend na drugie śniadanie. A skoro tylko wtedy, to szkoda mi jeść coś ze sklepu, więc przygotowuję sama. Czekam na to cały tydzień, a potem się delektuje. Dzięki temu nie mam napadów słodyczowych w ciągu tygodnia.
marzena126
20 sierpnia 2013, 18:21Ale po co sobie wszystkiego odmawiać? Masz ochotę na coś słodkiego? To sobie zjedz coś małego do południa żebyś to mogła spalić. Tu chodzi nie o odchudzanie, a zmianę nawyków żywieniowych. Robisz to tylko i wyłącznie dla siebie, żeby w końcu cieszyć się szczupłą sylwetką ;) Nie poddawaj się :)
j.lisicka
20 sierpnia 2013, 18:06Może poćwicz, żeby ciało było bardziej zbite?
SandyCastle
20 sierpnia 2013, 17:53ha ! dol i u mnie sie czesto pojawia zazwyczaj po tygodniu albo dwoch kiedy to licze na natychmiastowe efekty a ich nie widze. Wydaje mi sie ze cale zycie powinno sie odzywiac zdrowo co wcale nie oznacza ze masz sobie odmawiac tego co lubisz, przeciez mozesz raz na jakis czas pozwolic sobie na male co nieco ;)