Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jak to dobrzez ze juz sroda...


I znowu w pracy... dlaczego tak latwo sie przyzwyczaic do wolnego. To takie niesprawiedliwe.

Niesprawiedliwe jest tez to, ze tyle wysilku trzeba wkladac w zgubienie kilku kg (cm) a tak niewiele starczy, zeby to wszystko zaprzepascic.

Do powrotu zostalo 9 dni, do slubu zostalo dni 17. Juz raczej nie wylaszcze sie do tego czasu.


Moze uda sie do podrozy poslubnej. Na pewno sie nie poddam chociaz czasem to prawdziwa tragedia zeby sie zmobilizowac do cwiczen.

Wczoraj bylam tak zla, ze musze cwiczyc, ze zwyzywalam biedna Chodakowska za to, ze do mnie mowi z ekranu.

Biegac nie biegam bo sie zrobilo zimno i nie mam w czym. Z reszta wczoraj po wycieczce bylam padnieta i juz nie mialam sil.



Z dieta tez coraz gorzej. na poczatku potrafilam sie powstrzymac od slodyczy, alkoholu i innych dobrotek.

A w sobote cala paczka tacosow. Dlaczego? Nie wiem- mialam smaka. A jak sie zje jednego to potem leci...

Wczoraj wielkie piwo- dlaczego? bo juz ponad miesiac nie pilam nic innego niz woda,herbata i kawa. Tesknilam za czyms co ma smak :/


Gorzej ze za tydzien @ i bedzie chec na slodkie. Moze sie jakos powstrzymam ;) Najwyzej zamkne sie w lazience i przeczekam tam najwieksze ciagoty- mydla przeciez nie zjem ;)


buziaki dla Was.


  • chubbyann

    chubbyann

    28 sierpnia 2013, 15:46

    Każdemu zdarzają się chwilę zapomnienia. Najważniejsze, żeby się ogarnąć i przypomnieć sobie o co się walczy i ile to pracy już kosztowało. Nie ma co jojczyć, tylko brać się do roboty :)

  • OnceAgain

    OnceAgain

    28 sierpnia 2013, 11:13

    Heh mam to samo... ćwiczę, ćwiczę i nic a jak tylko odpuszczę to kg wracają w zastraszającym tempie. Masakra jakaś. Ja zawsze mam ciągotki na różne niezdrowe rzeczy właśnie tydzień przed @ więc może masz podobnie :) acha i staników na duże piersi jest mniej niż Ci się wydaje. Ja mam wieczny problem z zakupem czegoś odpowiedniego