Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ból kości ogonowej i kolan

Mam tak-może o to Ci chodzi.Zaczyna mnie boleć w prawym pośladku-w połowie,jak dłużej pochodzę.Nagle zaczyna się to rwanie,że najchętniej czy to sklep czy chodnik-to bym tu i teraz się położyła,bo nie idzie ustać.W sierpniu tego jeszcze nie miałam😕Też tak to odczuwasz?

Też uwielbiam naleśniki 😊 Super piosenki 😊

Pyszna propozycja obiadu 😊 Dzięki za inspirację 😊 Odnośnie wagi to nie kojarzę bólu kości ogonowej, ale co do kolan to może to być kwestia wysokiej wagi niestety. Kilka lat temu dobiłam wagi 90 kg (na tamten czas to była moja maksymalna waga) i bolały mnie wtedy kolana, po zejściu do 75 kg problem zanikł. Niestety siłą jojo dobiłam 94 kg i teraz bardzo dużo chodzę, mając pracę siedzącą chciałam zmienić pozycję 😇 Póki co ból kolan ustał, więc codzienne dreptanie mogę polecić z czystym sumieniem 😇 Pozdrawiam 🥰

Obiad bardzo apetyczny :) Dziękuję za pomysł ;)

A może powinnaś zrobić nieco przerwy od siodełek rowerowych.? Pozdrawiam. :-)

Fajnie się czyta Twój wpis z piosenkami w tle 😊 ta druga jest rewelacyjna, bardzo mi się podoba! Pierwszy raz ją słyszę :) kość ogonową mam od dziecka stłuczoną (głupia zabawa ma śniegu) i muszę uważać jak siedzę i gdzie, wstawać, poruszać się 😊 ale jak długo muszę siedzieć na twardych krzesłach to boli, ale tak mam od dziecka, więc nie wiem czy tutaj waga ma u mnie znaczenie 🙃 jeśli chodzi o kolana, to zauważyłam, że jak dobrze śpię (w sensie dobra pozycja do spania) i robię krążenia stawami plus suplementacja MSM i wit C i jest ok 😊 jedynie prawie kolano czasem się odezwie, ale to z powodu kontuzji (jakiś czas temu miałam mały wypadek, przewróciłam się przez walizke, spadłam na prawe kolano, naciąglam prawy bark i rozwaliłam palce u prawej stopy. Obecnie przy chodzeniu nie boli, ale nie mogę klękać na to kolano, kucanie ok. Ale dopiero trochę ponad rok minął, więc jeszcze trzeba czasu. Ze swojej strony polecam krążenia stawami, olej żywokostowy najlepiej z gojnikiem, MSM i wit C. MSM z Wit C zmienia się w organizmie na kolagen. Sam organizm go produkuje z MSM. Żywokostem się smaruje jak mnie jakieś stawy bolą (np na zmianę pogody), profilaktycznie zapominam hihi

U mnie kolana nie wysiadają, ale też w sumie aż taka aktywna nie jestem. A z kością ogonowa miałam duże problemy jak miałam pracę siedząca ale siedziałam lekko bokiem bo tak był komputer ustawiony. Teraz mam na wprost i się problem skończył. Smacznego obiadku!

ja ważyłem 118 i tez mnie bolało ale zreflektowałem się na czas ze niebezpiecznie jest biegać bo można se kolana rozwalić i tylko chodziłem ale z kijkami i pomogło a teraz od dziesięciu lat nic mi nie boli poza serduchem jak nowicjuszki próbują mi dopieprzyć bo lepiej wiedza jak zwalić kilogramy ale z realizacją tego ciut gorzej ale mam nadzieje to minie ... życzę zwałki i nie dawanie się wciągania do bezsensownych dyskusji -cel jest jeden pozbyć się ..przynajmniej połowy z tej setuchni 😃

Jak ważyłam więcej tez bolały mnie kolana. A co do bólu w kości ogonowej, to przy siedzącej pracy tez wydaje mi się całkiem możliwe, ze po prostu boli od częstego używania, ze tak się wyrażę :) Może jakieś ćwiczenia rozluźniające/relaksujące i rozciąganie by pomogły?