Dużo więcej na wadze się pojawiło, bo 600 gram. I pomimo skrupulatnego ważenia produktów. Mam skoki, raz w górę, a potem powoli w dół. Chyba w tym tygodniu nie będzię sukcesu. Boję się tylko tego, abym nie zwątpiła i nie machnęła ręką. Ciekawa jestem, czy Wy też macie takie skoki wagi? I jak często wzdychacie rano "i znowu więcej"?!
October2
11 marca 2020, 15:16Trzymaj się jadłospisu. Z czasem obniżą nieco kalorie, to na pewno odczujesz różnicę w tempie chudnięcia. Może więcej ruchu wprowadź? Pozdrawiam :)
Fitbabcia2020
11 marca 2020, 19:36Cześć, no właśnie trzymam się. Dzisiaj zatrzymała się skubana;) Od samego początku, czyli przez już prawie trzy tygodnie mam tę samą ilość kalorii, bo 1400. Może już mniej powinnam? Jak myślisz? Dzięki za wsparcie, doceniam:)))
Fitbabcia2020
11 marca 2020, 19:40A co tam u Ciebie słychać, jak dietka i w ogóle.
October2
11 marca 2020, 21:35U mnie chyba po 3 tygodniach, a może 4 zmniejszyli kalorie. Na pewno u Ciebie też tak będzie. A co u mnie? Dietkę trzymam, w piątek kolejne ważenie. I może w piątek coś wrzucę - zdjęcia z tygodnia. Ale nie obiecuję, bo ta cała atmosfera z koronawirusem tak jakoś przygnębia mnie i zapał dokumentowania osłabiony mam przez to, jakieś błahe mi się to wydaje przy powadze tego co się dzieje. Ale może mi przejdzie. Życie przecież trwa :)
Fitbabcia2020
11 marca 2020, 22:12To ważenie mamy razem w piątek. A jak teraz masz, tzn. W tym tygodniu, spadła Ci wsga?
October2
11 marca 2020, 22:18Ważę się raz w tygodniu, więc nie wiem. Czuję większe luzy w spodniach, więc coś tam na pewno ubyło ;)