Moja przygoda z odchudzaniem zaczęła się już w wieku 13 lat. Moja mama postanowiła zrzucić zbędne kilogramy, a ja postanowiłam ją naśladować. Nigdy nie byłam otyła. W tamtym roku co prawda ważyłam ok.63 kg co wprowadziło mnie w ogromne kompleksy i stawałam się powoli tłustym pączkiem z ładną posypką i słodkim lukrem. Próbowałam nosić takie ciuchy, które ukryja troszeczke za duży brzuch, zbyt okrągłe uda, duża pupe.... W wakacje pojechałam na obóz do Riminii, gdzie mimowolnie schudłam 3 kg. We wrześniu po raz pierwszy poszłam do liceum. Zakochałam się i zrzuciłam następne 3kg. Potem była druga miłość, ale tym razem bardziej poważna. Dzięki niej schudłam 2 kg. Drań mnie zdradził, a ja na początku wpadłam na 2 tygodnie w anoreksje, a pózniej przytyłam 4/5 kg i straciłam swoją seksowną sylwetke. Teraz zrobiło się ciepło i pora zrzucać ciuchy, a ja troche się wstydze, bo jestem grubsza o prawie 5kg. Postanowiłam jednak się nie poddawać i walczyć o to o czego zawsze pragnęłam.
Trzymajcie się Kochane!
JUST DO IT