Hej ponieważ dziś mam urodziny postanowiłam napisać kilka słów.
Dla mnie każde urodziny to czas refleksji. Lubię w ten dzień pobyć sama. Zastanawiam się wtedy nad moim życiem. Snuję plany na przyszłość.
Nie inaczej jest w tym roku.
Plany skrupulatnie zapisane w pamiętniku.
Czas na realizację.
Muszę udowodnić sobie że potrafię.
Że jestem silną osobą.
Choroba taty nauczyła mnie jednego.
Najważniejsze jest zdrowie. Nie ma zdrowia nie ma nic.
Każdy inny problem to nie problem.
Lekarze wiedzą że tata ma nowotwór ale nie wiedzą czego to nowotwór. W tej sytuacji nie wiedzą jak leczyć tatę i tego nie robią. Jedno jest pewne - przerzuty na skórę. Czekamy na badania a tutaj liczy się każda minuta.
Moja druga połowa wraca 10 maja. Mam nadzieję że jego obecność, wsparcie i miłość wyciągną mnie z tego depresyjnego stanu.
Chciałam zaskoczyć chłopaka nowym wyglądem.
I to zrobię...
wszyscy mówią mi że ,,marnie wyglądam"
Tak jest, odpuściłam dietę, ćwiczenia, przestałam o siebie dbać. Nic mnie nie cieszy.
Przeżywam załamanie, nie chce wstawać z łóżka, mogła bym spać cały dzień.
Tata to najbliższa mi na świecie osoba,
Osoba do której jestem bardzo podobna zarówno pod względem wyglądu jak i charakteru.
Osoba która rozumie mnie jak nikt inny.
Zawsze razem.
Tata to dla mnie świętość.
A ja nie jestem w stanie pomóc najukochańszej osobie.
Bezsilność to najgorsze uczucie.
Muszę się jakoś pozbierać...
ale to wymaga czasu.
Chcę wrócić do diety, do ćwiczeń - w bardziej rozsądny sposób.
Chcę wrócić do regularnych wpisów tutaj bo to pomaga.
Wytrwałości sobie i Wam!
yahriel84
30 kwietnia 2015, 10:02Dla mnie też Tata jest najbliższy z rodziny. Rozumiem Twoją porażającą sytuację. Musisz się pozbierać, bo siedzenie w łóżku nikomu nie pomoże! jeżeli nie dietą, to ćwiczeniami wygoń marazm i smutek z organizmu. Spinaj tyłek Kochana i do roboty - jak sama napisałaś zależy Ci na nowym wyglądzie, a czasu mało, oj, mało...! Ubieraj buty i idź pobiegać, chociaż 30 minut! a potem kilka ćwiczeń i będziesz jak nowo narodzona! Nie poddawaj się!!!!
reksio85
30 kwietnia 2015, 07:11Kochanie, dużo siły w następnym roku, szczęścia (na pewno się przyda) i właściwych ludzi na Twojej drodze. Wszystkiego najlepszego :)
laauraa
30 kwietnia 2015, 06:37Trochę po czasie, ale to nic, życzę Ci dużo siły i właśnie tego zdrowia, dla Ciebie i dla całej rodziny. Wszystko inne staje się nieważne gdy ktoś bliski choruje, trzymaj się :*