Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Waga stoi...;)


Hej,

w tym tygodniu waga nie drgnęła ale mam nadzieję że to przez zbliżające się ,,trudne dni" .

Za tydzień zrobię pomiary zobaczymy czy coś spadło.

Wróciłam chwilowo do domu - konkretnie na 3 dni i wracam do Krakowa na poprawkę egzaminu (BRAKŁO MI 1 PUNKT DO ZALICZENIA CO ZA BÓL;)))

Ach cudownie być w domu;)

Jak tu trzymać dietę kiedy mam PRAWDZIWE mleko, jajka, masło, chleb, owoce - 

a tu trzeba zachować umiar - i tak też czynię;)

Jestem z siebie dumna bo:

nie podjadam mimo stresu,

skusiłam się tylko na 2 moje ulubione cukierki Michałki orzechowe - pychota

chociaż dziadkowie mają imieniny i stół zawalony słodkościami, sałatkami itp.;)

Jem wszystko z umiarem;)

Mam czyste sumienie.

W sobotę wracam do Krk więc skończą się domowe obiadki - znowu ten sam obiad przez 3 dni;);) 

Wczoraj zrobiłam trening siłowy w domu przy pomocy mojej piłki i hantelek;)

muszę robić wiecej serii bo ciężarki leciutkie tylko 3kg jedna ale czuję poślady;)

Dziś chciałam poćwiczyć z Chodakowską ale jak coś chrupło mi w kolanie  - zaprzestałam.

Wytrwałości sobie i Wam.

Trzymajcie kciuki za poprawkę bo warunek oj drogi;)

  • yahriel84

    yahriel84

    26 czerwca 2015, 21:12

    Dietowo super! uważaj na kolana!!! i trzymaj się!!!! i bój... bo wracam...

  • reksio85

    reksio85

    26 czerwca 2015, 10:25

    Podziwiam za silną wolę i powodzenia na poprawce :) a waga to nie wszystko ;)

  • angelisia69

    angelisia69

    26 czerwca 2015, 04:27

    Umiar przede wszystkim to jest najwazniejsze ;-) waga stoi przed @ ale wymiary moze spadly ;-) Powodzonka