Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzien szósty pnr


narazie staram sie

1.  spacer z psami

2. gimnastyka  tak  wieczorem i dziś rano jeszcze dziś wieczorem

3. rowerek - narazie 5 min ale jak wczoraj bede jeszcze jezdzić. Rano na początek dnia, by sie obudzić, a wieczorem odjezdzam od kłopotów i wspominam same dobre kwestie sluchajac czegos

4. porządki  tak, dziś ogród i weranda zeby było miło. taki efekt zadbania

5. starannie ubierać sie (rozlazłe dresy sprzyjają rozlazłości i tyciu) - tak. zauważam, ze odkladałam to "az schudne"

6. codziennie posuwać pracę, którą mam rozbabraną w iluś plikach i dawno spożnioną, o co problemy z szefem 

7. zacząć chodzić na basen choć raz w tyg. - no nie

8. tak 

9. przygotowywać sie lepiej do pracy (zawodowej) bo ostatnio tak jw. ze wszystko było na ostatni moment - tak

10. brać różne herbatki mam juz melise;-) dzieki - tak, i wyraznie mniej bo te powyzsze punkty mnie jakos budują

  • sardynka50

    sardynka50

    7 stycznia 2018, 12:09

    Trzymam kciuki..

    • Florentinaa

      Florentinaa

      7 stycznia 2018, 17:51

      dzięki sardynko to mile i wspiera...

  • GrzesGliwice

    GrzesGliwice

    6 stycznia 2018, 22:08

    8 -tak? Tylko o nas nie zapominaj... ;) hi hi... Trzymam kciuki za Twoje postanowienia.

    • Florentinaa

      Florentinaa

      7 stycznia 2018, 12:06

      Grzes, dzieki, skoro jestes, ide robić deskę

  • EwaFit

    EwaFit

    6 stycznia 2018, 17:30

    musiałam sie cofnąc się do Twojego wpisu aby przypomniec sobie o co chodziło z puktem nr 8...ok, teraz juz wiem. No to brawo !

    • Florentinaa

      Florentinaa

      7 stycznia 2018, 12:05

      ;-))) wiesz, to wazne, bo ja w pewnym momencie sie zakopałam w swoich problemach. Nie pomagało im, a ja żarłam (właściwe słowo na właściwym miejscu)