A więc dzisiaj był ten magiczny dzień, kiedy to stając rano na wadze.. zobaczyłam liczby, które zmieniły całość mojej całkiem przyjemnej.. męczarni. Własna dieta, ćwiczenia z Mel B i proszę. Udało się. 10 kilogramów mniej. Z 75 na 65 ;)
Teraz bezsprzecznie mogę zabrać się za ostatnie kilogramy, aby dotrzeć do najważniejszego celu 59 kg.
10 kg mniej - 4,5 miesiąca. Idealny urodzinowy prezent. ;)))
Oktaniewa
23 kwietnia 2015, 09:33wielkie gratulacje :D mało kto dotrzymuje postanowień noworocznych :D
FlowerCherry
2 maja 2015, 10:14I ja także z nich rezygnowałam aż do teraz. :D
EwaWiciak
22 kwietnia 2015, 11:21O kurczę, super.Gratuluję takiego wyniku
FlowerCherry
22 kwietnia 2015, 12:48Dzięki!
ChybaaTy
22 kwietnia 2015, 11:14Gratuluję! ;) -10 kg to jest coś :) i trzymam mocno kciuki żeby udało Ci się osiągnąć cel! :) nie poddawaj się i powodzenia! :)
FlowerCherry
22 kwietnia 2015, 12:48I ja również życzę powodzenia, dziękuję! ;)
ita1987
22 kwietnia 2015, 10:57Do spełnionego życzenia dodaję jeszcze dużo zdrowia z okazji urodzin i moje gratulacje! :-)
FlowerCherry
22 kwietnia 2015, 12:48Serdecznie dziękuję! :D