Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Awokado okiem Ogrodnika (cz. 2)




     Cześć! Dzisiaj wrzucam, zapowiadaną wcześniej kontynuację mojej rozprawki o awokado. Dajcie znać czy Wam się podoba? Czy kontynuować serię (jeśli tak o czym chcielibyście przeczytać)? Osobom, które nie czytały pierwszej części polecam mój wcześniejszy wpis ;) Zapraszam! 

Jak określić dojrzałość owoców?

     Kiedy bierzemy do ręki awokado powinno być one twarde do lekko miękkiego, ale nadal sprężyste. Niedopuszczalna jest konsystencja "gniotka z mąką" albo "balona z odą" - oba stany mogą być powodowane chorobą przechowalniczą, ale co najczęściej bywa, zmacaniem przez bezlitosnych klientów sklepu.

     Jeśli awokado zmieściło się w przedziale twarde-lekko miękkie, spójrz na szypułkę. Najczęściej awokado nie ma szypułki, ale nawet jeśli jest to miejsce powinno być: suche, bez białego/szarego nalotu. Jeśli położymy kciuk na bliźnie po szypułce i owoc nam się lekko ugnie pod palcem (nie bądźmy zbyt brutalni!) oznacza to, że owoc jest gotowy do spożycia.

Przyspieszanie dojrzewania

     Twarde owoce nie osiągnęły jeszcze tzw. "dojrzałości konsumpcyjnej", co nie oznacza, że nie warto ich kupić! Kiedy dotrzemy do domu zawińmy owoc w papier (może być taki do pieczenia, lub papierowa torebka śniadaniowa) i połóżmy w umiarkowanie ciepłym miejscu (np. parapet) z zastrzeżeniem: z dala od promieni słońca, z chronić przed częstymi skokami temperatury. Po 2-4 dniach (w zależności jak było dojrzałe w sklepie) nasze awokado powinno być gotowe do zjedzenia (sprawdźmy naciskając kciukiem bliznę po szypułce).

     Czemu owinąć? Awokado jest owocem, którego dojrzewanie stymuluje etylen, który sam produkuje (to naturalny hormon roślinny - nie wpadajcie w panikę!). Gdy zawiniemy szmaczliwkę w papier, etylen uwalniany przez owoc będzie się zbierał przy nim mobilizując do dojrzewania - inaczej, etylen nie rozfrunie się nam po kuchni, tylko będzie działał miejscowo na owoc ;) innymi owocami bazującymi na tym mechanizmie dojrzewania są banany i jabłka, z czego te drugie to prawdziwe "fabryczki" etylenu. Więc jeśli chcemy "podkręcić" dojrzewanie awokado, "zaatakujmy" je dodatkową dawką etylenu wkładając do torebki jedno jabłko, bądź banana.

     Od razu mówię, że włożenie jednego awokado do całej reklamówki jabłek to zły pomysł. W tym wypadku zasada "więcej działa szybciej" nie ma odbicia w realnym świecie. Awokado nie lubi zbyt dużego stężenia etylenu, który w takich ilościach spowodowałby uszkodzenia miąższu i owoc by nam się hm... rozpadł nie uwalniając swojego smaku. 

Przechowywanie

     Niedojrzałe owoce przechowujemy w temperaturze pokojowej - będą dojrzewać samoistnie. Przechowując je w lodówce spowodujemy zahamowanie procesów dojrzewania. Co się sprawdza, gdy chcemy na dłużej wyjechać. Nie zapomnijcie takiego owocu, owiniętego w jeden ręcznik papierowy wsadzić do woreczka foliowego, żeby zabezpieczyć go przed utratą wody (zapobiegamy zwiędnięciu), lub włożyć do szuflady na warzywa, gdzie jest zwykle trochę większa temperatura niż w reszcie lodówki.

     Dojrzałe smaczliwki trzymamy w lodówce, aby uchronić je przed zbytnią degradacją miąższu. Możemy przechowywać je w foliowej torbie, zwracając uwagę aby nie zawilgotniały. Uważajmy, żeby takiego awokado nie przechowywać zbyt długo ponieważ miąższ ulegnie degradacji, utraci swój smak, przyjemną konsystencję i kolor. Mówi się, że dojrzałe owoce, wytrzymują w lodówce tydzień, jednak na ten termin może wpłynąć temperatura przechowywania, stopień dojrzałości owocu i jego odmiana. W tym wypadku swoją wyższość pokazuje odmiana  'Hass', która dzięki chropowatej skórce lepiej zatrzymuje wodę, przez co nie traci jej tak szybko jak 'Fuerte'.

Przechowywanie owoców ?uszkodzonych?

     Czasem zdarza mi się zjeść jedną połówkę awokado, a drugą pozostawić na wieczór bądź nawet na następny dzień. Oczywiście taki owoc trzymamy w lodówce. Warto zostawić w nim pestkę, która "oszukuje" owoc, przez co nie traci on tak łatwo wody.

     Aby miąższ nie ściemniał smarujemy go sokiem z cytryny lub delikatniejszej w smaku limonki. Stosując ten sposób miąższ i tak może lekko ściemnieć. JEDNAK - jeśli zależy nam na niemal idealnym kolorze owocu, a mamy zamiar wykorzystać go do potraw z cebulą, efektywniejszym sposobem będzie użycie soku cebulowego J

Ciekawostka dla alergików:

     Jeśli jesteś uczulona/y na lateks zwróć uwagę czy po zjedzeniu awokado występują u Ciebie jakieś reakcje alergiczne. Smaczliwka jest jednym z owoców (obok bananów, kiwi i kasztanów jadalnych), które mogą wchodzić w interakcje krzyżowe z lateksem. Mowa tu o zespole lateksowo-owocowym.*

* Osoby zainteresowane tematem odsyłam do artykułu ?Zespół lateksowo-owocowy? z 2001 roku, który opublikowała grupa naukowców z Kliniki Dermatologicznej AM w Warszawie.




     Na dzisiaj to wszystko :) mam nadzieję, że Wam się podobało. Tymczasem uciekam na uczelnię, bo mam bardzo dużo rzeczy do "ogarnięcia"... trzymajcie kciuki!
  • KatRina21

    KatRina21

    23 stycznia 2014, 13:38

    Powodzenia!:)