Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Opowiem Ci coś...


Wstajesz,

bluzka
spodenki
szukasz butów
o są
ZAKŁADASZ

gotowa

jeszcze
woda, 
laptop

wybierasz dzisiejszy trening 

włączasz 
zaczyna się

Piękna szczupła trenerka mówi,

ŻE BĘDZIE WARTO A NIE ŁATWO




wierzy w Ciebie?
tak/nie?
Czy to ważne?






"
Wierz w siebie wiara czyni cuda

wielu się nie udało ale Tobie się uda
wielu zwątpiło w krytycznej chwili
a wygrali Ci którzy nie zwątpili"


Ty w siebie wierzysz!


10min pierwsza zadyszka
"po co ja to robie"

25min boże, umieram nie moge
przerywasz ćwiczenia na 30sek, odpoczynek
znów zaczynasz

40min mokra jak kura 
"wody
wody
wody
wody
TLENU"

50min  jeszcze chwila i koniec,
już za chwileczkę........

60min rozciąganie, 
wytrzymujesz

KONIEC





spocona
rozkładasz się na macie
prostujesz nogi
wyciągasz ręce 
normujesz oddech
żyjesz
lepiej!
czujesz się świetnie :)

oddech się uspokaja 
włącz(asz) swój ulubiony kawałek
zamknij oczy,
i delektuj się tym jak się odprężasz 
jak mieśnie się rozluźniają
jak o niczym nie myślisz
reset
nie chcesz wstawać
jest tak przyjemnie

Chcesz jeszcze
i jeszcze
i jeszcze
i jeszczeee...

I tak w kółko ;)

__________________________________________


Odkryłam dlaczego to kocham ♥
na nowo,
boże tyle czasu straciłam

ale zaczęłam! :)

Kocham Was! :)



ForeverAlone

  • jola56789

    jola56789

    7 stycznia 2014, 22:57

    świetny wpis;)

  • zzuzzana19

    zzuzzana19

    7 stycznia 2014, 22:26

    Jej, świetny wpis ! Dokładnie, czuję to samo podczas ćwiczeń:)

  • ancok90

    ancok90

    7 stycznia 2014, 15:40

    :D

  • therock

    therock

    7 stycznia 2014, 00:09

    u mnie pierwsza zadyszka po 15 min;P

  • Jagodazja

    Jagodazja

    6 stycznia 2014, 20:31

    motywacja na koniec jest taka prawdziwa... U will never be alone :)

  • GrubeKopytka

    GrubeKopytka

    6 stycznia 2014, 20:27

    aż mnie z kanapy zepchnęło ... ten wpis zostanie moją codzienną motywacją!

  • WildBlackberry

    WildBlackberry

    6 stycznia 2014, 20:23

    :)