Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
21


Przedwczoraj zrobiłam bardzo korzystne zdjęcie!  W rzeczywistości prezentuję się gorzej. xd Z resztą znowu faza progesteronu i trochę nabieram(wody). Co tam, lecę zebrać pokrzywę z lasu i jedziemy z zielskiem, mam jeszcze herbatkę i wgl całą masę ziół moczopędnych. :D

53,5kg/ 162cm   22% bf :(

-5kg i będzie bomba. Mięśnie brzucha też się wtedy ukażą, bo pod tym tłuszczykiem jest normalny sześciopak, daję słowo, czuję! xD Z resztą swego czasu miałam widoczny, ale to właśnie przy 49kg.

O. I na wszelki wypadek: Nie proszę o ocenę sylwetki! Wiem, że jestem płaska (nie przeszkadza mi to, wręcz przeciwnie- nie mam żadnego usztywnianego stanika, bo wyglądam nienaturalnie jak coś mi tam odstaje). Wcięcia w talii pozbyłam się od kiedy trenuję- regularne ćw. core + predyspozycje, wąska miednica itd. Nie dążę do kobiecej sylwetki tylko obniżenia wagi, w tym masy tłuszczowej, żeby lepiej się biegało. :) 

Wstawiam menu, aktywność dopiszę wieczorem(będzie duużo, bo mnie coś rozpiera dzisiaj). I dopiszę resztę posiłków.

1. smoothie: 200ml soku z jabłek i pokrzywy 100%, 2 garści jarmużu, banan, 1/limonki + bułka orkiszowa+ kawa z mleczkiem kokosowym (2 łyżki)

2. (już obiad) kawałek (1/5) tarty szpinakowo-szparagowej  https://hpba.pl/tarta-bezglutenowa-ze-szparagami/ *, miseczka mielonej piersi indyka w sosie jogurtowym z oliwkami, 6 surowych szparagów

ćw. na stopy+ 63min hiit+abs  ">https://www.youtube.com/watch?v=s3zAG4zvVpc--> zainspirowałam się! :-)

3. 200g wysokoproteinowy pudding bez cukru, 25g mango

4.  kilka łyżek twarogu sernikowego 6% (z erytrytolem i limonką, bo z mojego dietetycznego sernika :P)

basen 40min tlenowo

5. głęboki talerz botwinki na wywarze warzywnym z jajkiem, kefirem 1.5% ,szczypiorkiem i blanszowanymi liśćmi pokrzywy

*- dałam mleko krowie, bez laktozy, a w "pesto" więcej szpinaku, dodałam jarmuż i trochę mniej oliwy, 

A teraz sukienka na osiemnastkę (jutro). Wgl super jedzonko przygotowuję. I będzie czerwone winko na erytrocyty. :P Zapraszam cały klub, więc biegowa szamka musi być- buraki, wino... haha

Tym wałkiem w tle rolluje sobie nogi, spokojnie :D

No i pytanie: długi wisiorek czy choker?

1.

2.

  • aniapa78

    aniapa78

    9 czerwca 2017, 15:20

    Szczuplutka jesteś. Co do piersi- dziewczyno gdybyś moje widziała:) Mi pomogły ćwiczenia siłowe. Mam teraz więcej sił do biegania.

  • ZacznijmyOdPoczatku

    ZacznijmyOdPoczatku

    9 czerwca 2017, 13:56

    długi wisiorek!

    • forever.faster

      forever.faster

      9 czerwca 2017, 14:05

      No, też się skłaniam ku 2. :)