Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Plan życia z odrobiną szaleństwa


Hey Kochane :)

Kładę Was dzisiaj do snu zadowolona z swojego dnia, mianowicie skosiłam trawę, zrobiłam pranie, ugotowałam obiad, poczytałam coś z francuskiego, wzięłam pieska na spacer no i oczywiście pozumbowałam :D W końcu mogłam iść na zumbę w mojej wiosce, jednak całkiem inaczej jest tańczyć i podskakiwać w grupie- od razu było mi lepiej, a koszulka od razu do zmiany :)

Waga od kilku dni stoi, cellulit zalał cały tyłek i uda :( ale wiem, że dobrze robię i muszę jakoś przeboleć i robić swoje- waga ruszy, skóra się ujędrni i będzie pięknie :) 

Mogę już ćwiczyć prawie normalnie, nawet bez węglowodanów daję radę  nawet tę godzine- to cieszy, bo trening to naprawdę coś na co czekam cały dzień i daje mi uczucie spełnienia :) Wczoraj przetestowałam nową płytke Ewki i naprawdę przypadła mi do gustu, tło całego nagrania i same ćwiczenia naprawdę super, mam taki zakwas na prawym pośladku, że szok :P

Wczoraj moje chłopaczki w końcu wygrały i to spektakularnie , bo aż 5:0. W niedzielę czeka ich kolejny mecz, tym razem ligowy i znowu sobie pogadam ;)

Czekam już pożegnanie z ,,8" , jak tylko tak się stanie zaczynam znowu biegać, żeby na testach w policji nie dać plamy, pościągałam wszystkie dokumenty, materiały i nie jest tak hop siup jak myślałam, ale jeśli długo się o czymś marzy to marzenie w końcu się spełni, więc do roboty :) !!!

Dobranoc :*

  • witaaminkaa

    witaaminkaa

    29 sierpnia 2014, 16:11

    Już niedługo przyjdzie ta 8 a potem 7 :-)