Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
poniedziałkowe przedpołudnie


Witajcie!!!

ja dzisiaj nie wiedzieć czemu w dobrym nastroju
może to dzięki pogodzie, która znowu jest bardzo ładna

Na śniadanko zjadłam tradycyjnie miseczkę ciniminis z mlekiem 1,5%
na drugie śniadanie kanapkę z miodem i kawę

Potem był czas na ćwiczenia - zrobiłam cały półgodzinny trening, 200kcal spalone, może to nie dużo ale najważniejsze jest to że po ćwiczeniach mam paradoksalnie więcej energii a już na pewno jestem bardziej zadowolona niż przed. Tak więc uszy do góry i do roboty
Kolejne pranie wstawione, ubranka Maluszka ładnie poskładane w komodzie, wzięłam prysznic no i teraz mogę iść karmić
A po karmieniu śmigam na dietkowe zakupy do tesco

Jak nie trzeba śmigać do roboty to poniedziałki nie są wcale takie straszne!!!
  • patih

    patih

    14 maja 2012, 13:06

    ja też w poniedizałki nie pracuję i całkem je lubię, tydzień szybciej nija :)

  • marta3114

    marta3114

    14 maja 2012, 11:40

    przyłączam się do ostatniego zdania hihi!!!!! pozdrawiam

  • MademoiselleTurquoise

    MademoiselleTurquoise

    14 maja 2012, 11:28

    To dobrze, że trening Cię tak nastraja. A 200 kalorii to praktycznie chyba śniadanie, które zjadłaś :)