Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pomarańczowe paski, gońcie się.
31 grudnia 2011
Co jest, u licha? Przestrzegam diety, ćwiczę, a jak przychodzi ważenie, to znowu pojawia się wredny pomarańczowy pasek. Wiatr już mnie mało nie zdmuchnie, mama mówi, że Ojezujakzoświęcimia, a pomarańczowe paski i tak wyskakują i bezczelnie świecą mi po oczach. Ja nie wiem, zupełnie nie wiem jak to możliwe.
Muminka00
31 grudnia 2011, 14:25samych wspaniałości w Nowym Roku :*
jesionka23
31 grudnia 2011, 11:59spadnie waga spadnie tylko ważne jest zebyś sie nie poddawała i cwiczyła czy jadła tak samo jak na dziecie, bo innaczej przybierzesz ( nie popełnij tylko tych samych błędów co ja :)) ah. i poza tym z miejszej wagi trudniej zrzuca sie zbędne kg nie poddawaj sie, pozdrawiam :)
agraffka84
31 grudnia 2011, 11:51Top jest normalne, o ile wiem. Waga moze stac kilka razy, a po tym czasie nagle spadnie (czasem dosc drastycznie), pamietaj, ze okres powoduje gromadzenie sie wiekszej ilosci wody w organizmie. Bylam chyba na kazdej mozliwej diecie, to moge powiedziec z doswiadczenia. Spadnie, troche wiecej cierpliwosci. Trzymam kciuki