Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pierwszy wpis


Witam wszystkich.

Dodaję wpis trochę niepewnie. Mam nadzieję, że się tu odnajdę, że odnajdę wsparcie i motywację, a nie zostanę skrytykowana lub oceniona...

Może na początek parę słów o mnie. Ważę ok. 100kg i jest to najwyższa waga w moim życiu. Waga wynika oczywiście z nadmiernego jedzenia i za małej ilości ruchu.

Jem emocjonalnie i chwilowa przyjemność sprawia, że nie umiem w odpowiednim momencie powiedzieć stop. W ten sposób odreagowuję, odstresowuję się. Chciałabym to zmienić, ogarnąć wreszcie własne życie, zapanować nad nim.

Parę miesięcy temu przeżyłam dużą stratę i trochę podłamałam się psychicznie. Nie do końca potrafiłam sobie z tym poradzić. Jedzeniem próbowałam się uratować, a doprowadziłam się do złego stanu. W krótkim czasie przytyłam mnóstwo kilogramów.

Zły stan psychiczny spowodował, że zaczęłam kłócić się z mężem. Córka zaczęła sprawiać problemy w przedszkolu. Zaczęłam mieć problemy z miesiączką - plamię przez 3 tygodnie w miesiącu z krótkimi przerwami - i tak co miesiąc - a lekarze na podstawie wyników mojej krwi nie widzą podstaw do niepokoju. Sugerowali mi, że to wina otyłości - możliwe, że mają rację.

Wrzesień był dla mnie bardzo trudny. Złapałam jakiegoś wirusa, który doprowadził mnie do powikłań - obecnie, od 3 tygodni jestem na antybiotyku, mam zapalenie oskrzeli i gardła - i nie mogę z tego wyjść, nie widać wielkiej poprawy.

Przepraszam jeśli brzmi to jak jeden wielki jęk i marudzenie. Muszę to gdzieś z siebie wyrzucić, oczyścić głowę. Chcę zmian.

Bardzo mocno chcę schudnąć. Wiem, że zanim zacznę jakiś większy wysiłek fizyczny to i tak najpierw muszę być w pełni sił i zdrowia. Na razie szukam, czytam różne poradniki i strony z ciekawymi informacjami, nastawiam się.

Jedyne czego się boję, to że nie będę potrafiła zapanować nad chęcią zjedzenia i poczucia tej prowizorycznej "ulgi".

  • kasiaa.kasiaa

    kasiaa.kasiaa

    4 października 2024, 10:00

    Dasz radę, każda z nas zaczynała i początki są trudne. Nie ma co się oszukiwać, ale droga na szczyt musi być ciężka by lepiej smakowało zwycięstwo 💪

  • Lilia10m

    Lilia10m

    3 października 2024, 08:00

    Powodzenia. :-)

  • rabarbar_03

    rabarbar_03

    2 października 2024, 21:58

    Życzę Ci rozwiązania problemów i powodzenia w zrzucaniu wagi. Skoro jesz emocjonalnie, może warto rozważyć terapię, żeby sobie pomóc. Dobry terapeuta może dużo pomóc. Przytulam. Zdrowiej Frezjo!

  • Krysia105

    Krysia105

    2 października 2024, 21:03

    Powodzenia. Czuję się jakbym o sobie czytała. Ćwiczę tyle ile mogę i poznaję tajniki lekkiego jedzenia. Trzymam za ciebie kciuki. Mam nadzieję, że razem będziemy się motywować

  • czerwona_kuropatwa

    czerwona_kuropatwa

    2 października 2024, 15:51

    Witaj 👋 mam nadzieję, że zagościsz tu na dłużej, powodzenia w pokonaniu nałogu

  • papryczkachili2021

    papryczkachili2021

    2 października 2024, 12:43

    Trzymam kciuki ;-)

  • Mirin

    Mirin

    2 października 2024, 12:27

    Przytulam i zapraszam po pozytywną energię i motywację do grupy Razem ku zdrowiu i kondycji. Możesz do niej wejść z mojego pamiętnika

  • ognik1958

    ognik1958

    2 października 2024, 12:05

    Hmm... Trza mieć plan i konsekwentnie go realizować i tak schudłem 50 kg czyli wyznaczyć św deficyt po jadle pomniejszony o metabolizm i ćwiczenia. Kal metobelizma to z wzoru Benedykta pomnozony o wsp. pracy jak biurowa to 1.4 jak fiz to 1.7 i trza po jadle metalizmie i ćwiczeniach być na minusie te.... 300-400 kcal dziennie i.... można tak na luziku zwalić te 50 kg i to w roczek powodzenia

  • iness7776

    iness7776

    2 października 2024, 11:50

    Pierwszy krok już wykonałaś. Trzymaj się swoich założeń 👌