Witajcie!
Dziś mam dzień działania i sprzątania. (Jakbym ostatnio codziennie tak nie miała, ha ha).
No ale dziś już takie ostatnie porządki. Ogarnięcie kurzy, odkurzanie i pomycie podłóg, umycie łazienki, obiad, pościele itd.
Wczoraj nie wyszłam na spacer - i to mimo że mogłam :( Tak się rozpadało, że jednak zostałam w domu. Szkoda... Dziś mam jeszcze co robić, ale może na sam wieczór uda mi się pospacerować. ;) W końcu jakiś relaks mi się też należy.
Dietowo trzymam się ładnie.
Dziś:
Śniadanie: 2 kanapki, dziki łosoś, sałata, szczypior, pomidorki, rzodkiewka.
II śniadanie: 2 tosty, tofu wędzone, keczup, pomidor.
Obiad (w planie): zapiekanka makaronowa z boczkiem wędzonym, serem i ogórkiem kiszonym.
Kolacja (w planie): 2 jajka, skyr z owocami i odżywką białkową.
Mogłoby się kurcze zrobić trochę cieplej. Nawet mieszkania nie można dobrze wywietrzyć, bo od razu taka zimnica ;p
Miłego weekendu :)