Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
96. dzień


Witam.

Chciałabym dziś wyjść na spacer, ale mąż dalej chory i nie wiem, czy się uda...

Zobaczymy.

W domu ogarnęłam już salon, pokój córki, kuchnię i łazienkę. Został mi teraz pokój gościnny i nasza sypialnia (gabinetu, czyli jaskini męża nawet nie próbuję tykać). Poza tym pomyłam już większość okien. Widać koniec porządków generalnych :)

Balkon też już sprzątnięty i obsadzony kwiatami, od razu przyjemniej.

W niedzielę przyjeżdżają goście, a w poniedziałek mąż leci za granicę na tydzień (oby zdążył wyzdrowieć...). Szykuje się trudny okres.

Wciąż żyję tym wczorajszym telefonem, nie mogę znaleźć sobie miejsca.

Jedzenie z dziś:

Śniadanie: 2 kanapki, serek wiejski, sałata, szczypior, pomidorki, rzodkiewka, jogurt.

II śniadanie: 2 tosty, tofu wędzone, keczup, pomidor + nektarynka na deser.

Obiad (w planie): pierogi ruskie z cebulką.

Kolacja (w planie): 2 jajka, galaretka truskawkowa.

Miłego dnia :)

  • waskaryba

    waskaryba

    9 maja 2025, 15:57

    Wszelkie niepewności najlepiej rozładować sprzątaniem zajete rece spokojniejsza glowa☺️

    • Frezja_

      Frezja_

      10 maja 2025, 15:00

      No to pod tym kątem działam idealnie :D Cały dzień latam z mopem i sprzątam :)