Kurczę! Już nie mogę się doczekać końca tego miesiąca. Z dwóch powodów: studniówki no i mierzenia :D Nie liczę na jakiś spektakularny spadek wagi, ale byłabym szczęśliwa gdyby ten centymetr ubył z każdego miejsca ;D Jak same widzicie staram się jeść zdrowo… Co o tym myślicie? Na szczęście żadna wpadka się nie zdarzyła, więc jest dobrze :)
Od dzieciaków wróciłam o 8, więc zjadłam u nich małe śniadanie…
I śniadanie:
Banan + mandarynka + dwie garście ziarna słonecznika
II śniadanie:
Kawa zbożowa z mlekiem owsianym + 2 pieczywa chrupkie (jedno z paprykarzem sojowym, drugie z 'przysmakiem' sojowym) + dwie szklanki soku z świeżo wyciśniętych owoców (burak, cytryna, pomarańcza, jabłko i marchewka)
III śniadanie:
Płatki ryżowe z mlekiem owsianym i cynamonem + pieczywo chrupkie z pasztetem sojowym z pieczarkami
Obiad:
Makaron z sosem szpinakowym z fasolką szparakową
Kolacja:
Zmiksowane pomidory z ćwiartką cebuli i odrobiną pesto
Dzisiaj aż tak nie jestem głodna. Hmmmmm… Jak mi się uda to może dzisiaj spróbuję jogę dla kompletnie zielonych, ale tym razem 40 min :) Ale raczej nie, bo za dużo czasu by te wszystkie ćwiczenia zajęły… Zostawię to na luty :)
Caffettiera
18 stycznia 2015, 23:06Hahah znam ten "dreszczyk" przed mierzeniem :P tylko nauczyłam się nie oczekiwać za wiele od pewnych partii ciała czyli ud i bioder :P ale Tobie życzę po 2 cm mniej z każdej partii ciała!
FroggyDoo
18 stycznia 2015, 23:11dziękuję ślicznie! :3
betterthanyesterday
18 stycznia 2015, 22:54Bardzo ładne menu, podziwiam, że masz chęci przygotowywać tyle posiłków, dla mnie 4 to dużo. Dobrej nocki :)
FroggyDoo
18 stycznia 2015, 23:03jak już mówiłam - lubię jeść, więc dla mnie to nie duży wysiłek :D dziękuję ślicznie ^^ Tobie też życzę dobrej nocy i żebyś spała spokojnie i nie przejmowała się zbytnio tym tam ;)
SchudnacNaZzawsze
18 stycznia 2015, 20:22Fajne menu, zaciekawilas mnie ta joga. Moze sprobuje :)
FroggyDoo
18 stycznia 2015, 21:09polecam :) niby nic trudnego, a czasami mięśnie wysiadają ;D w każdym razie to jest świetne na wyciszenie się :>