Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
W 2014 z nowymi siłami.


Jak widać po pasku, nie udało mi się zejść do 70 kg do Sylwestra. Zabrakło mi siły, być może również wiedzy jak to zrobić. Czułam, że nie dam rady, że nie wiem jak, generalnie dopadł mnie brak sił. Zdecydowałam się na pomiar składu ciała i zakup indywidualnego treningu na miarę moich potrzeb.

Oczywiście, sam trening w moim przypadku to trochę za mało, z badań wyszło, że mój wiek metaboliczny to 39 lat! To znaczy, że jest na maksa spowolniony i generalnie tydzień-dwa poluzowania w żywieniu i już będę na plusie. To fakt, zawsze tak było, muszę się cały czas pilnować. Dodatkowo jestem bardzo wysuszona, muszę pić duuużo wody, żeby moje ciało w końcu "ruszyło się" do walki. Trenerka ustaliła, że idealną dla mnie wagą będzie 65 kg i do tej wagi zamierzamy wspólnie dobić w max.5-6 miesięcy. 

Życzę wszystkim wspaniałego nowego roku, wytrwałości, siły i wsparcia :)
  • klaudiaankakk

    klaudiaankakk

    5 stycznia 2014, 22:56

    dziękuję za bardzo miły komentarz :)) musimy walczyć i dać radę :)