Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jutro ważenie a ja???


Jutro ważenie poprzednio w piątek miałam 99,1kg i tylko 20dkg spadek w tydzień.Tym razem będzie pewnie gorzej gdyż był nerwowy tydzień i zimno na dworze więc nagrzeszyłam i to nie mało-nie będę tu w szczegółach opisywała,bo tylko sobie wstydu narobię,ale grzeczna byłam chyba tylko przez 3 dni w tygodniu.
Dziś mała kolejna sprzeczka z R.,ale już jest po burzy.Dziś jestem u siebie w domu. Od kiedy mam wykupioną dietę nie ćwiczyłam przepisanych mi ćwiczeń-z 28 treningów zaliczyłam ledwo 3 pierwsze-potem posucha chyba,że byłam na basenie lub na rowerze z  R.
Dziś jednak czuję zadowolenie bo zaliczyłam niemalże cały ponad godzinny trening i żyję.Jedynie ćwiczenia ze zginaniem kolan zwłaszcza z obciążeniem są dla mnie a'wykonalne przez tą moją obolałą łękotkę.Juz napisałam o tym trenerowi więc może będzie miał wzgląd na moje kolanka.

  • Kenzo1976

    Kenzo1976

    14 czerwca 2012, 20:17

    czekam na wyniki ważenia !

  • asik77

    asik77

    14 czerwca 2012, 17:22

    trzymam kciuki by okazało się,że jednak waga spadła,pozdrawiam

  • beata2345

    beata2345

    14 czerwca 2012, 17:16

    Gabrysiu będzie dobrze

  • frodobeat

    frodobeat

    14 czerwca 2012, 17:05

    Brawo Gabrysiu , ja jakoś nie mogę się zebrać do ćwiczeń......a na szybki spadek wagi podobno dobra jest sauna....