Nie pisalam od Sylwestra. Moj organizm powiedzial- stop mila pani. Powalila mnie grypa. 3 dni przelezane w łóżku ( nie pamietam kiedy tak mialam ostatnio). W poniedzialek to nawet moj mąż gotowal obiad, bo ja nie bylam w stanie. Oczywiscie zero ćwiczeń. O dziwo waga spada. Mialam ostro zaczac od 1 stycznia, ale przez 2-3 dni postanowilam sobie jeszcze odpuscic cwiczenia i zaczac od poniedzialku, a w niedzielę moze jakis dluzszy spacer?
Jana82
9 stycznia 2017, 09:05Mam nadzieję, że zdrówko już lepiej? Ja też chciałam ruszyć na nowo z ćwiczeniami od początku stycznia, ale przekładam je ciągle. Dzisiaj na razie mam ambitne plany na ćwiczenie wieczorem... Zobaczymy... Zdrówka :)
galka71s
9 stycznia 2017, 12:18Jana 82 , od dziś walczymy.