Jestem wkurzona. Waga stoi, ani drgnie. Zmniejszylam zapotrzebowanie kaloryczne, bo mysle, ze tu jest oies pogrzebany. Nic pozyjemy zobaczymy.
Jestem wkurzona. Waga stoi, ani drgnie. Zmniejszylam zapotrzebowanie kaloryczne, bo mysle, ze tu jest oies pogrzebany. Nic pozyjemy zobaczymy.
Jana82
17 stycznia 2017, 09:27ja od początku wrzuciłam 1000 kcal. Może coś w tym jest! Trzymaj się i nie poddawaj :)
dolomia
15 stycznia 2017, 17:17Odwagi... tak bardzo cie rozumiem. Ja tez nie moge si odbic od dna zniechecenia i zwatpienia w wlasne sily. Trzymaj sie!!!
JustynaBanka
15 stycznia 2017, 08:36Ja też zmniejszyłam zapotrzebowanie o 100kcal, bo jakoś marnie z postępami - dieta, ćwiczenia i tylko ok 0,1 kg tygodniowo. I tak już kolejny tydzień.
roogirl
13 stycznia 2017, 14:31To może trzeba w drugą stronę, zwiększyć?
galka71s
13 stycznia 2017, 18:16Pewnie też. Spróbuję wiecej sie ruszać.
CookiesCake
13 stycznia 2017, 14:24Będzie dobrze! Nie łam się tylko!!