Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień za dniem


Ciężki powrót do pracy po urlopie - i jeszcze wczoraj 12 godzin w robocie (ziew) Następny tydzień tez nie zapowiada się lepiej, no ale zobaczymy - dzisiaj ostatnia nocka w robocie i mini weekend :-) Dobrze,że chociaż trzymanie diety idzie mi dobrze -  zaraz trzeba się ogarnąć i ruszyć tyłek robić obiad - dzisiaj  kurczak z soczewicą do tego fasolka szparagowa - a na kolacje grzanki z szynką i pomidorem.  Wczoraj natomiast jadłam tortille pszenną  z dodatkami - placki oczywiście sama zrobiłam i wyszły na prawdę fajne :-) do tych kupnych się nie umywają - co jakiś czas na pewnie będę do tej potrawy wracać. ;)