Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Byla tancerka w walce o odzyskanie sylwetki.

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 666
Komentarzy: 6
Założony: 3 lutego 2015
Ostatni wpis: 15 lutego 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Gayanee

kobieta, 38 lat,

180 cm, 73.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

15 lutego 2015 , Komentarze (3)

Wiec ostatnie dwa tygodnie baaardzo sie staralam byc grzeczna i jesc tak jak sobie postanowilam i ruszac sie i wogole ale... no walsnie ale (wymowki wymowki wymowki :P) napierw mialam grype wiec caly tydzien w silowni do tylu :( do tego tlusty czwartek (paczek) dwie imprezy frimowe (ciasta itp) no i jeszcze na walentyki moj meszczyzna zrobil pyszne tiramisu (bomba kalori lepiej nie myslec) i jak ja mialam odmowic... do tego wino za duuuzo wina wiec puste kalorie na calego... nie tak to mialo byc no ale ku mojemu zdziwnieniu kg leca moze nie jakos experesowo ale zawsze leca.

Wazde sie raz a tygdniu (niedziele rano) i dzisiaj bylo 75.8kg (poczatakowe 78kg) wiec minus 2.2kg w dwa tygdnie co uwazema ze super rezulat bioroac pod uwage ze grzeszylam baaaardzo....

zamiast postanowionych 1500kcal na dzien srednia zz 14 dni mi wyszla 1780kcal z czego 24% bialko 30% tluszcze 46% weglowodany (wiem wiem moglo byc lepeij).

oby do konca lutego jakos to lepeij wygladalo. W poniedzialek pierwsza sliownia po grypie wiec nie zbyt intesywnie bedzie a dzisiaj jeszcze reszta tiramisu to skonczenia :P ciezkie zycie na diecie :(

3 lutego 2015 , Komentarze (3)

Witajcie dziewczyny,

moj pierwszy wpis w pierwszym pamietniku ever :D

wiec od czego zaczac;

78kg 180 wzrostu duuuuza jestem babeczka

moze z BMI tragedi nie ma ok 24 ale kiedys bylo duuuzo duuuzo lepiej i mam juz dosyc kupowania ciuchow XL... chce kupowac to co mi sie podoba i wygladac drobniej, zdrowiej smuklej....

z inny pomiarow ok 30% masy to tluszcz (o zgrozo) i wiek metaboliczny tez lekka masakra 45 lat :( 

wiec takie pozne postanowienia noworoczne (poczesci wdrazane juz od 01.01.15) teraz dodatkowo zapisywane dla wiekszej motywacji i (mam nadzieje) waszego wsparcie;

- silownia 3 razy w tygodniu (2 razy rano przed praca ok godzinki i raz w sobote troche dluzej)

- nie slodzonym napojom (wyjatek herbata z miodem)

- nie postym kaloriom (slodycze i inne swinstwa)

- 3 posilki i dwie przekaski dziennie na ok 1500-1600 kcal

- jeden tzw free day czyli male szlenstwo (pizza, pasta, lody inne slabosci)

- sledze jadlospis i aktywnosci fizyczna w fatsecret 

takie nie super drastyczne podejscie ma mi zapewnic dlugotrwale zminay i effecty bez jojo czego dostwiadczylam ju zwiele razy (kwiecuien bylo u mnie ok 74kg grudzien juz 2kg :( )

ahhh ja uwielbiam gotowac i jesc niestety i raczej problemem mojim sa nie fast foody ale zbyt duze porcje a mieszkajac we wloszech trudno czasami sie oprzec...

menu na dzisiaj:

sniadania: 2 kromki chleba peloziarnistego, riccotta, pomiodor, kawa z melkiem bez cukru (ok 400kcal) 

lunch: indyk z brokulami szpinakime marchewka i ryzem basmati (ok 400kcal)

obiad: losos z jeszcze nie wiem czym (ok 400kcal)

przekaski : rano banan popoludniu jablko (ok 200kcal)

niech moc bedzie ze mna ;)