Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Koszulka biegowa "Maciek Biega"


Do koszulek biegowych już się przyzwyczailiśmy. Pierwsze biegi - to wielka radość z nowych koszulek. Po jakimś czasie mamy ich kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt. Na zmianę nosimy kilka ulubionych: koszulki techniczne czy z wyjątkowych biegów. Reszta zalega w szafie lub jest rozdawana "po rodzinie".

 

We wtorek otrzymałem jednak koszulkę z której jestem wyjątkowo dumny. Paweł Jach przesłał mi koszulkę akcji "Maciek Biega". http://www.maciekbiega.pl/ 

 

Wiele osób biegło w tegorocznym, wrocławskim "Biegu dla Maćka". Mnie tam nie było, a jednak Paweł zdecydował się wysłać mi jedną z koszulek. Napisał: "jest robota do zrobienia".

 

A Maciek? Maciek  to mój kolega biegowy. W zeszłym roku biegliśmy razem kilka kilometrów podczas Maratonu  Wrocławskiego 

 

 

  • mate1

    mate1

    7 lipca 2011, 12:51

    Przy okazji biegów zbierane są pieniądze na pomoc dla konkretnej osoby i każdy wie że, bierze udział w ważnej sprawie. A z mojego wyniku no to jestem po prostu mega dumna tylko, że to właśnie po tym starcie doszłam do wniosku, że nie pasuje chyba do tych chudzinek na podium i muszę wreszcie coś z tym zrobić. Przypuszczam że więkrzość kobiet ze zdumieniem patrzyła na mnie jak szłam na to podium i myślały sobie "jak taki grubas mógł być szybszy ode mnie".