Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Podsumowanie sierpnia


Bieganie - 135 km (w tym 24km marszobiegu po trasie Rzeźnika i 26km "spacerobiegu" ku Madonnie)

11 x basen z dziećmi, 2x Solina, 1x pływanie (1km).

2,5h rower stacjonarny. 

 

(Początkowo tytuł brzmiał "Podsumownie września". Ciekawe gdzie ja się tak śpieszę?)

  • czerwonaporzeczka

    czerwonaporzeczka

    7 września 2011, 15:27

    No bardzo podziwiam Twoje dokonania, masz niesamowitą determinację, mój plan jest rzeczywiście dość męczący, ale właśnie takiego reżimu potrzebuję, bo znamy moje skłonności do chrzanienia sprawy ;) Więc bezpieczniej jest póki co zostać przy tym co działa, mam nadzieję, że dojdę kiedyś do takiego etapu jak Ty :)

  • czerwonaporzeczka

    czerwonaporzeczka

    6 września 2011, 21:33

    Biegam, biegam, cały czas biegam! Wiem, że mogłabym od razu więcej, ale cieszy mnie ten powolny, stopniowy wzrost - za każdym razem osiągam troszkę więcej i dzięki temu jest motywacja :) A najbardziej liczy się to, że 4 razy w tygodniu przebiegam ponad 30 minut, właściwie już jutro będzie 40 :) Jeszcze niedawno nie przypadł Ci do gustu mój turbo plan, a widzę, że teraz Ty prześcigasz samego siebie i namawiasz mnie do zejścia na szybką drogę ;) Pozdrawiam!

  • mahadewi

    mahadewi

    5 września 2011, 12:53

    teraz zobaczyłam Twoje zdjęcie - rewelacyjnie wyglądasz :) olbrzymia różnica :D Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów

  • mahadewi

    mahadewi

    5 września 2011, 12:51

    super wynik :) też zaczęłam biegać i mam nadzieję, że niedługo będę w stanie przebiec ponad 100km miesięcznie :) Pozdrawiam