Jadąc do pracy minąłem dzisiaj kilkunastu rowerzystów. W kaskach, na
porządnych rowerach, z numerami startowymi. Jechali niezbyt szybko, w
niewielkich 2-4 osobowych grupkach.
Coś mi zaświtało w głowie. Sprawdziłem. Tak - to uczestnicy wyścigu
Świnoujście-Ustrzyki (Bałtyk-Bieszczdy). Wystartowali w piątek po
południu - a dzisiaj rano dojeżdżali do Rzeszowa...