Przedwczoraj zakończyłam 10 dniówkę. 64,8 kg. 1,1 kg mniej niz na początku. Trochę mało jak na 10 dni i po @, ale może być. Zdaje sobię sprawę, że im blizej celu tym trudniej. Na dodatek ostatnie 5 dni mnóstwo grzeszków.
Za to dzisiaj rano 64,2kg , a wczoraj jadłam zupełnie normalnie (SB IIfaza).
Tak więc postanowienie: Przez najbliższe 13 dni (do końca maja) ciągnę bardzo grzecznie SB II fazę bez żadnych grzeszków. Codzienny wpis do pamiętnika - przynajmniej waga - motywuje mnie to. Codzienny schemat jedzenia 3 główne posiłki, 2-3 przekąsek o ustalonych porach:
6:00 - koktail owocowy lub warzywny na bazie jogurtu z siemieniem lnianym
8:00 - śniadanie węglowe (pełnoziarnisty chleb z twarożkiem +warzywa lub sałatka na bazie czarnego ryżu z warzywami)
11:00 - koktail ten co rano
14:00 - obiad białkowy (sałatka z piersi + warzywa, tuńczyk + warzywa, chudzielec +warzywa, jajka na twardo + warzywa) - wszystko to co mogę zapakować w pojemnik i zabrac do pracy.
17:00 - kolacja białkowa na ciepło (omlet z warzywami, zupka jarzynowa na piersi, mięsko z grilla z warzywami itp)
Duużo wody w międzyczasie.
Ruch ten co do dzisiaj + hula hop
czyli:
- co drugi dzień basen
- co drugi dzień rowerek
- dwa razy w tygodniu ćwiczonka na brzuszek i nóżki
Dorzucam hula hop nie wiem ile. Zobaczę jak mi będzie szło.
To tyle na dzisiaj. Spróbuję codziennie wpisywać, chociaż w domu coś mi komputer szwankuje. Nie mogę się zalogować na swoje konto. Wszystko inne chodzi. Nie mam zielonego pojęcia co to może być, a nie mam czasu, żeby go znowu przeinstalowywać.