Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
po urodzinach córki...


...mój bilans kaloryczny wczorajszego dnia wzrósł.Myślę że oscyluje w okolicy 1600kcal.

Oto raport: 2 śniadanie: pomarańcza, jabłko

Obiad: 2 łyzki barszczu białego z połową jajka

Podwieczorek: mały kawałek tortu i sernika, ok.20 paluszków pełnoziarnistych

Kolacja: 2 razowce z sałatą i wedliną drobiową,pół słoika grzybków marynowanych ...no i do tego 2 piwka

wiem że poszalałam,ale od kilku lat nie jadłąm torta urodzinowego mojego dziecka.W nosie więcej pokręcę zadkiem i będzie ok

miłego dnia

Gośka

  • Marynia1969

    Marynia1969

    4 marca 2012, 11:41

    1600 to wcale nie tak dużo,spokojnie można chudnąć-oczywiście powoli:)

  • ParaTi

    ParaTi

    4 marca 2012, 08:38

    no to i tak spoko :) moj bilans to jest duuzo wieksz liczba kalorii ;/ nawet nie mysle ile;p ale dzis juz grzecznie :D