Dieta tydzień 6
Waga 65, 7kg.
Nio właśnie, nie wiem czy się waga utrzyma na tym poziomie, ale tak bym chciała wreszcie poniżej 66. Żre, żre , żre!!!!,.
Wcinam mięso jak "małpa kit". Mięso jest ciągle, 3x dziennie!! I mnóstwo jaj!!
Waga ciut w dół, no ale ciężko się czuję i ciężko się biega. No ostatnio pobiegłam mimo dziury po śrubokręcie, ale już mnie nosiło. Boli, ale co tam. Dziś też pobiegłam, bolało mniej. Wracam, więc. Koniec laby, trza gonić plan.
Cosik mi się ostatnio nie chce pisywać. Takie tam głupawe dylematy..... Biegać jak najbardziej, no ale inne "ruchy" jakoś tak nie chętnie....
Brak motywacji w tym temacie. Brak także inspiracji, no cóż..: Zobaczymy co przyniesie weekend, a raczej niemieckie Wochenende, może się zainspiruję ?
Miłego odpoczynku :-) większość ma pewnie dluuugi weekend. Całusy.
irena.53
24 czerwca 2014, 16:39Taki tam spadek naastroju..... bywa, - życzę żeby poprawił się nastrój I przybyło wiecej radości, albo trzeba by troche popracować nad nowymi wzorcami myślowymi ..... każdemu sie przydaje .
laizab
20 czerwca 2014, 18:19Właśnie, mięso strasznie kaloryczne jest, dorzuć trochę warzyw i owoców.
giga1
20 czerwca 2014, 18:48Mam dietę dla zdrowia. Nie jem kalorycznego miesa, Warzywa jem głównie, a owoce dop. w II etapie diety i to te bez cukrów.
verden
20 czerwca 2014, 12:55Z Twojego wpisu wynika, ze już jesteś poniżej 66, chyba, ze się pomylilas. Co do wolnego to w naszym bundeslandzie tez go nie ma. A Ty musisz tyle tego miesa jesc ? Ja to po za dużej ilości miesa tyje. Pozdrawiam :)
giga1
20 czerwca 2014, 18:47nie nie pomyliłam się, waga tak jak napisałam. Celem jednak nie jest tylko zdrowie. Mięso jest neutralne.