Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wiosna idzie


   Tłusty czwartek świętowałam galaretką z łyżeczką sezamu polaną "tłustym"(8.5%) jogurtem śmietankowym.

  Zdążyłam dzisiaj poćwiczyć jogę przed kolacją, na pusty brzuszek. Wygodnie się ćwiczy gdy w brzuszku pusto. Cwiczenie jogi po męczącym dniu odpręża i relaksuje. Uelastycznia całe ciało, stanienie na głowie pozwala odpocząć zmęczonym nogom, pobudza krążenie krwi i może nawet odchudza, kto wie. Taka wersja ćwiczeń nie przyśpiesza tętna ale doskonale poprawia samopoczucie.

 Sniadanie dziś -dwie kromki chleba drożdżowego na piwie, jedna biały ser, druga dżem porzeczkowy.

 Przekąska przed obiadem- tłusta galaretka.

 Obiad - ryż z mięskiem ze zupy, polany sosem słodko-kwaśnym.

 Podwieczorek- pół banana(miałam z wczoraj).

 Kolacja- 1 cebula smażona na patelce, podduszona z wodą i zatrzepana 1 jajkiem, dwie kromeczki bez masła.

 Póżniej jeszcze pewnie poćwiczę brzuch.(wersja codzienna i obowiązkowa).

 Napoje w dużych ilościach:2 kawy, herbaty i woda mineralna.


  • Gitanaa

    Gitanaa

    7 lutego 2013, 19:53

    Nie jest takie straszne, można stać przy ścianie, na poczatek

  • svana

    svana

    7 lutego 2013, 18:58

    stanie na głowie o boziu nie dałabym rady:)