Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
słoneczko ,a ja w pracy


 Śniadanie :kromka z dżemem, druga z samym masłem.

Jogurt z sezamem.

Makaron z jaj przepiórczych, trochę mięsa z rosołu i resztka sosu słodko-kwaśnego. Ledwie zjadłam.

Mandarynka, pół jabłka.

Późna kolacja( o 19): plaster sera żółtego przykryty kiszoną kapustą ,przyprawiony keczupem, dwie takie kromki.

Mało dzisiaj piłam, muszę nadrobić.

Jestem zmęczona po pracy, późno jadłam kolację, poćwiczę troszkę póżniej jogę. Tak dla odprężenia.

  • haveheart

    haveheart

    4 marca 2013, 20:16

    tez nie umialam zyc bez chleba, kocham chleb, ale mi jedna kromka nie wystraczy to wole w ogole go nie jesc, jakos mi sie udaje od 2 tygodni

  • haveheart

    haveheart

    4 marca 2013, 19:36

    19 to nie jest pozna kolacja;) idealnie:)