Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
23.02.2016


Wczorajszy trening tak wykonałam szybko i intensywnie że nawet nie wiem kiedy go skończyłam. Jak człowiek mam problemy to faktycznie najlepiej tak się wyładować. 

Treningi układa mi codziennie mój osobisty trener (mój kochany braciszek) który na razie nie bierze ode mnie kasy bo chce mi pomóc, ale powiedział mi, że jeżeli nie schudnę do komuni to będę musiała mu oddać 2 000,00 za jego usługi :D KOLEJNA WIELKA MOTYWACJA haha.

Muszę z nim uzgodnić czy mogę tutaj publikować jego treningi.

Dzisiejsze posiłki

I śniadanko godz. 7:00

tak jak wczoraj koktajl na przemianę materii: 2 grejpfruty, łyżka miodu i 2 łyzki octu jabłkowego. kawa Inka z mlekiem 1,5%

II śniadanie godz. 10:00

serek wiejski i ćwiartka papryki czerwonej, herbata czerwona

III posiłek godz. 14:00

Jogurt naturalny, jabuszko. kawa Inka z mlekiem

IV obiadek godz. 16:00

Makaron ze szpinakiem i filetem z kurczaka. 

może nie wygląda apetycznie ale Uwielbiam ten obiad lecz bardzo rzadko go robię ponieważ u mnie w domu nikt tego nie je poza mną. 

Zapomniałam dodać że codzienne wypijam ok 2 l wody niegazowane.

Mój częsty błąd jaki robię to to że nie jem kolacji i dzisiaj jest własnie taki dzień ostatni posiłek o 16 :(

  • angelisia69

    angelisia69

    23 lutego 2016, 13:32

    trenujesz a nie jesz weglowodanow?popraw swoje menu bo naprawde wiecej szkody niz pozytku przyniesie,schudniesz owszem ale niezdrowo.

    • giziaa1980

      giziaa1980

      23 lutego 2016, 13:58

      Węglowodany też jem Wczoraj akurat ich nie może nie było ale tez są w mojej diecie