Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Szybki wpis...


i zabieram się do magisterki. Wstałam dzisiaj bardzo późno, ale się wyspałam. Od razu po wstaniu zrobiłam sobie Jogę i trochę mi lepiej.
Na śniadanie płatki gryczane na 100 ml wody i 100 ml mleka, siemię lniane, borówki, suszona żurawina i łyżka masła orzechowego. Mleko 1,5% bez laktozy pomieszane z ryżowym. Całość ok. 360 kcal. Do tego kawa, niestety z mlekiem bo czarnej nie wypiję jak nie muszę. 
Na obiad planuję łososia na sałatce z zielonymi kaparami, ogórkami korniszonami, odrobiną słonecznika i żurawiny oraz z olejem lnianym i z orzechów włoskich. Na kolację, jeszcze nie wiem, wyjdzie w praniu. 

Od jutra wyzwanie "Listopad bez słodyczy", także trzymajcie kciuki.

***
Szybko zaktualizuję wpis. Jak pisałam wcześniej, na obiad smażony łosoś na sałatce. Policzyłam wszystkie składniki nawet trochę z nadwyżką, bo nie mam tutaj wagi. W "najgorszym wypadku" wyszło mi ok. 710 kcal. Myślę, że tragedii nie ma. Do obliczeń użyłam stronki PoTreningu.pl (
https://app.vitalia.pl/calculators/calories) bardzo przydatna. 
Uważam, że jak jedzonko ładnie wygląda, to i lepiej smakuje. Nawet sprawia mi to przyjemność, jeśli akurat jestem w domu. (losos)

Dorzuciłam parę pomidorków koktajlowych. Korniszony z papryczką chilli. Do kupienia w Biedronce. Mój tato się pomylił i przez przypadek kupił mi takie, ale mają inny, ciekawy smak. Podczas smażenia łososia na oleju kokosowym, dorzuciłam pokrojoną papryczkę z korniszonów. Ile w takiej małej papryczce było ziaren. (strach) 

W kalkulatorze można sobie dodać więcej posiłków i zliczyć np. cały dzień :) Bardzo fajna sprawa. Polecam, nawet żeby orientacyjnie policzyć. Lecę dalej cisnąć projekt. Trzymajcie się. :*

  • fitball

    fitball

    2 listopada 2017, 18:19

    wow, ale apetyczne te posiłki, jak by mi ktoś położył to bym zjadła raz dwa trzy

    • GlamPop

      GlamPop

      2 listopada 2017, 18:36

      Właśnie teraz też jem łososia na sałatce, tym razem z kuskusem :) Wrzucę potem fotkę. Jakoś ostatni tydzień spod znaku ryby. Miałam ochotę na kurczaka, ale był w sklepie tak ochydny, że nawet nie brałam po przecenie.

  • aniapa78

    aniapa78

    31 października 2017, 14:11

    Fajne menu. Powodzenia w wyzwaniu:)

    • GlamPop

      GlamPop

      31 października 2017, 15:35

      Dzięki :* Właśnie robię łososia :)