Niczego nie postanawiam w związku z Nowym Rokiem. Każdy dzień jest dobry, żeby coś zmienić. Postanowiłam się zmobilizować i wrócić do Nordic Walking. Dzisiaj zrobiłam 5 km mimo mżawki w tempie powyżej 6km/h. Jak po tak długiej przerwie, nie jest źle. Mam nadzieję, że wpłynie to też na moją wagę.
karezzo
2 stycznia 2018, 21:34trzymam kciuki, a moim postanowieniem noworocznym jest właśnie schudnąć, często mam brak motywacji, nie lubię ćwiczyć a chodzić z kijami nie mam z kim (przeprowadzka z miasta na wieś pod miastem) zobaczymy jakoś to będzie pozdrawiam
gogoo2016
3 stycznia 2018, 21:51Ja jak nie mam z kim, to idę sama. Też zaczynałam jako jedyna we wsi i słyszałam głupie komentarze, ale na szczęście mam w charakterze "iść pod prąd". Potem nie dość że się przyzwyczaili, to nawet chodzą ze mną czasem.