Wiem, miałam zważyć się dopiero 27.02 ale nie wytrzymałam! Jak już pisałam po spektakularnej utracie wagi na skutek stresu, przez siedzące dni dobiłam do wagi wyjściowej, a nawet ją przekroczyłam. Teraz udało mi się zejść z 86,4 kg do 85,1-tyle dzisiaj pokazała waga! Jestem więc na dobrej drodze do dogonienia suwaczka.
Co do ćwiczeń dzisiaj tylko spacery-jeden już za mną
Przetrenowałam uda i jedyne co potrafią robić podczas ćwiczeń to dygotać, dam im dzisiaj luz :)
Ok, mała zmiana i suwaczek aktualny ;) zmierzyłam się w cm wreszcie
adorablee
23 lutego 2013, 21:57dokładnie, małe kroczki uzbieraja się niedługo na jeden porządny i tak kolejne.
adrift
23 lutego 2013, 13:24super :) ważne, że do przodu :)